RECENZJA: Księgowy 0

Autystyczny księgowy staje się niezwyciężonym zabijaką. Z bronią pod pazuchą i neseserem w ręce prowadzi sprawy dla najbogatszych i najbardziej niebezpiecznych ludzi. Z psychotycznym rysem tworzy swój własny kod moralny, a Gavin O’Connor nie zważa na wyrwy w scenariuszu, pokazując mieszankę dramatu rodzinnego, romansu, thrillera i kina kryminalnego. Dużo w Księgowym pomysłów, ale chaotyczne wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Christian Wolff (Ben Affleck) jest dzieckiem zamkniętym w swoim świecie z ogromnym zamiłowaniem do dokańczania spraw i zadań. Ułomny umysł w kontaktach z innymi ludźmi, zyskuje miano geniuszu w rozumieniu liczb. Rozbita rodzina i despotyczny ojciec wojskowy kształtują jego charakter. Jako dorosły mężczyzna nie ugnie się przed niczym. I choć trudno odnaleźć sens i motywację w jego działaniu, zawsze można zrzucić je na karb psychicznych problemów.

Księgowy nie stroni od luk scenariuszowych, bezsensownych morderstw i przedziwnego śledztwa, w którym władza musi wykształcić w sobie podwójną moralność. Trudno zrozumieć impulsywne działanie bohaterów, jak i dziwne braterskie relacje między Christianem i Braxem (Jon Bernthal). Jedyną racjonalną postacią zdaje się księgowa Dana (Anna Kendrick), która podąża za głosem swego serca zafascynowana matematycznym geniuszem.

U O’Connora każdy poluje na każdego, trup ściele się gęsto, lecz trudno zatopić się w pełne akcji sekwencje. Affleck nie wychodzi z emploi dużego sztywniaka i choć garnitur leży na nim jak ulał, psychologiczna warstwa pozostaje daleko w tyle. Chris staje się papierową marionetką na usługach wydumanej fabuły.

Księgowy ma w sobie pomysł, ale nadmiar twistów i zmian fabularnych wprowadza zamieszanie, które nie pozwala zrozumieć intencji twórców. Poszczególne wątki zaczynają funkcjonować autonomicznie pozbawione wspólnego sensu. O’Connor tworzy kino rozrywkowe, mnoży strzały, wybuchy i walki wręcz, lecz zapomina o przejrzystości historii. Gdyby Ben Affleck nie grał już Batmana, ten film można by potraktować jak niezwykle rozbudowany casting. Jest siła, bezwzględne działanie w imię zasad, które nie do końca są przejrzyste i własny świat. To za mało, a jednocześnie za dużo, aby z tego chaosu wyłonił się pełnokrwisty bohater.

Moja ocena: 5

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 0

Skomentuj jako pierwszy.

Proszę czekać…