Jako redaktor zajmuję się głównie kinem polskim i europejskim. Rodzime produkcje coraz częściej zasługują na promocję, choć nie mają takich "łokci" jak hollywoodzka maszyna. Rzucam więc do walki wszystkie swoje klawiatury i spróbuję to zmienić ;) Prywatnie jestem filmożercą, ale umiarkowanym kinomaniakiem (nie znoszę zapachu popcornu, gdyby nie on, zdecydowanie częściej chodziłbym do kina). W zamian buduję własne kino, gdzie zgromadziłem już ok. 5 tys. pozycji, w tym tysiąc polskich. Na fdb.pl od wiosny 2007 r.

Ważny temat filmu Konwój - psychiatra o 'bestiach' 0

Jak głosi plansza na początku zwiastuna filmu Konwój – w 2014 roku na podstawie amnestii z polskich więzień wypuszczono ponad 100 wyjątkowo groźnych przestępców. Obecnie w mediach trwa dyskusja nad tzw. "ustawą o bestiach". Tematyka ta przyświecała powstaniu najnowszego filmu Macieja Żaka z Januszem Gajosem i Robertem Więckiewiczem w rolach głównych.

Robert Więckiewicz i Tomasz Ziętek w filmie Konwój, fot. Jacek Drygała.

Dane są zatrważające. Już w 2012 roku media alarmowały, że w kolejnych latach zakłady karne opuści prawie stu przestępców po wieloletnich wyrokach. Wtedy po raz pierwszy nazwano ich "bestiami". Wymieniano m.in Leszka Pękalskiego, "wampira z Bytowa", który najpierw przyznał się do… 70 morderstw, a później odwołał zeznania. Prokuratura w sądzie zdołała mu udowodnić tylko jedno przestępstwo, brutalne zabójstwo 17-letniej Sylwii R. Wyrok kończy mu się w 2019 roku.

A także Henryk Moruś, który do Zakładu Karnego w Czarnem trafił po zabiciu siedmiu osób, w tym kobiety w ciąży. Wszystkie jego ofiary zginęły od strzałów z karabinka sportowego. Problem co robić z najgroźniejszymi przestępcami naszych czasów nie pozwala na szybkie i łatwe odpowiedzi.

W 2014 roku z polskich aresztów zostało wypuszczonych ponad stu więźniów, którym na podstawie ustawy o amnestii zamieniono wyrok śmierci, na karę dwudziestu pięciu lat pozbawienia wolności – przypomina reżyser Konwoju, Maciej Żak. – Wywołuje to pytania: jak postępować z brutalnym mordercą? Czy zbrodnia może usprawiedliwić zbrodnię? Często w społeczeństwie tkwi poczucie niesprawiedliwości, że za popełnione winy, kara jest nieadekwatna i niewspółmierna do popełnionych czynów. Próbujemy w filmie przedstawić rację obu stron i wywołać dyskusję – izolacja od społeczeństwa, czy unicestwienie skazanego. Wydaje się, że nie można tego tematu dzisiaj pominąć i zostawić bez odpowiedzi. Niewątpliwie najgłośniejsze medialnie przypadki z ostatnich lat zrobiły na mnie wrażenie, czyli sprawa Trynkiewicza i Breivika. Zdaję sobie sprawę, że problem "bestii" jest trudny do rozwiązania i to zarówno prawnie, jak i moralnie. Nie ma prostych recept, co zresztą widać w filmie Konwój.

Konsultantem najnowszego filmu Macieja Żaka jest Sławomir Jakima – specjalista psychiatra, seksuolog, który na co dzień pracuje z najcięższymi przestępcami.

Praca w służbie więziennej, tym bardziej w zakładach karnych bezpośrednio z osadzonymi należy do najbardziej stresujących zawodów na całym świecie – przyznaje lekarz. – Praca ta może wypalać, szczególnie w sytuacji nierozumienia reguł gry i zbyt łatwych ocen świata zewnętrznego w stosunku do pracowników służby więziennej. Klawisz rzeczywiście spędza pół swojego życia w zakładzie karnym, ma do czynienia z socjopatycznymi, często manipulującymi osadzonymi. Podobnie rzecz się ma z wychowawcami i terapeutami w zakładach karnych. Kiedyś słyszałem, jak sąd zwrócił się do kobiety, wychowawcy z więzienia, mówiąc, że powinna wyleczyć psychopatę… To powoduje tylko rozłożenie rąk z bezsilności. Znów powraca sprawa nierozumienia specyfiki służby więziennej, jej zadań i możliwości.

Ireneusz Czop i Łukasz Simlat w scenie z filmu Konwój, fot. Jacek Drygała.

W każdym człowieku można doszukać się dobrych cech – kontynuuje dr Jakima. – Jednak mając do czynienia z osobowością socjopatyczną (psychopatą) możliwości efektywnego leczenia są minimalne. Psychopaci nie mają poczucia empatii, nie czują innych ludzi, tylko manipulują nimi dla swoich potrzeb. Nie potrafią kochać, kłamią, kiedy im wygodniej. Dla tego typu osobowości terapie są trochę inne. Pamiętajmy że psychopaci fantastycznie potrafią manipulować personelem leczącym, służbą więzienną, sędziami… Jeżeli nie dostrzeże się tego wcześniej, możliwość terapii jest żadna. Niestety takiej manipulacji ulegają też środki masowego przekazu, rzecznicy praw pacjenta i osławione redakcje programów interwencyjnych. To powoduje pewien niepokój terapeutyczny związany z kompletnym nierozumieniem przez wielu sędziów, dziennikarzy, intelektualistów istoty zachowań osób socjopatycznych. W warunkach zachodnich terapeuci pracujący z "bestiami" wymieniają się co sześć miesięcy. U nas nie. Ale radzę sobie z tym, mam dużo mniej emocjonalny stosunek. W osadzonych widzę ludzi, którym w jakiś sposób okazuję szacunek przy bezwzględnym przestrzeganiu zasad kontraktu zawartego w terapii i braku jakiejkolwiek akceptacji zachowań przestępczych. Szczególnie w warunkach recydywy. Nie mam też za dużo złudzeń. Staram się po prostu nie dopuszczać do manipulacji.

Konwój pokazuje zamknięty świat, w którym sprawiedliwość jest względna, a wymykający się prawu Układ rządzi wszystkim. Film podejmuje temat zbrodni i kary we współczesnym świecie oraz dylematu moralnego – co powinno się robić z najgroźniejszymi przestępcami naszych czasów.

Ireneusz Czop i Janusz Gajos w scenie z filmu Konwój, fot. Jacek Drygała.

Kierujący aresztem śledczym dyrektor Nowacki (Janusz Gajos) odnajduje ukrywającego się przed światem sierżanta Zawadę (Robert Więckiewicz). Doświadczony funkcjonariusz wraca do gry i dostaje nowe zadanie – zostaje dowódcą konwoju, który ma przetransportować bardzo niebezpiecznego więźnia do szpitala psychiatrycznego. Członkowie jego ekipy to ludzie ze skomplikowaną przeszłością. Wśród nich jest także pełen ideałów Feliks (Tomasz Ziętek), prywatnie mąż córki Nowackiego (Agnieszka Żulewska), który nigdy nie powinien był znaleźć się w więźniarce. Dyrektor więzienia utraciwszy kontrolę nad konwojem, rusza w pościg, by naprawić, a może ukryć niewygodną dla niego prawdę. Powoli wychodzi na jaw prawdziwy cel konwoju. Między mężczyznami narastają konflikty i rośnie napięcie, z każdą minutą następują nieoczekiwane zwroty akcji. Od tej pory sprawiedliwość może być wymierzona na własną rękę.

Pełen zwrotów akcji pojedynek aktorski mistrzów polskiego kina w thrillerze Konwój będziemy mogli podziwiać w kinach już od jutra, 13 stycznia 2017 roku.

Źrodło: informacja prasowa

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 0

Skomentuj jako pierwszy.

Proszę czekać…