Szalona domatorka, fanka amerykańskiego kina grozy i science-fiction

''Pełniejsza chata'' powraca z finałowymi odcinkami. Zobaczcie zwiastun 0

Netflix zaprezentował zwiastun pożegnalnego sezonu serialu Pełniejsza chata. Jest to druga część piątej serii. Pierwsza zadebiutowała w grudniu ubiegłego roku. Już w czerwcu czeka nas ostatnie spotkanie z bohaterami, których znamy od ponad 30 lat.

fot. materiały prasowe

Pełniejsza chata jest sequelem jednego z najpopularniejszych amerykańskich seriali lat 80 i 90 XX wieku. Produkcja sprzed ponad dwóch dekad, zdobyła ogromną popularność na całym świecie, nie tylko dzięki doskonałemu humorowi, lecz również bohaterom, wraz z którymi dorastali widzowie.

W Pełniejszej chacie obsada Pełnej chaty wraca w prawie niezmienionym składzie. Fabuła nowej odsłony serialu koncentruje się wokół najstarszej z sióstr Tanner, DJ. Po śmierci męża wraz z trójką synów wprowadza się do domu z dzieciństwa. Wspólnie z nią zamieszkują również młodsza siostra Stephanie oraz najlepsza przyjaciółka, Kimmy Gibbler z nastoletnią córką. Bohaterki wspierają się wzajemnie w codziennym życiu, a chata staje się pełniejsza niż kiedykolwiek.

Finałowe odcinki będą pełne nostalgii. Zobaczymy wiele odwołań do dzieciństwa bohaterów serialu. Doczekamy się także kilku ślubów.

Poniżej wspomniana zapowiedź.

Premiera pożegnalnego sezonu Pełniejszej chaty już 2 czerwca br. tylko na Netflix. Będziecie oglądać?

Źrodło: netflix

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 1

PolepioneKadry

Strasznie się rozczarowałem tym powrotem. Szczególnie tymi zapowiedziami, że "w Pełniejszej chacie obsada Pełnej chaty wraca w prawie niezmienionym składzie" powtarzanymi w kółko i w kółko. I tu też. To, że jeden czy drugi aktor wraca na parę chwil, żeby młodym pelikanom można wcisnąć niezmieniony skład to jeszcze nie świadczy, że te młode pelikany nie mogą pomyśleć za siebie…chociaż przez chwilę. KOPIUJ WKLEJ nie jest obowiązkiem – jest tylko i wyłącznie wyborem. I co dziwi w tym momencie, kiedy już jest wiadomo, że ten pełny skład był tylko chwytem marketingowym, żeby lepiej się sprzedać. Jedno z większych rozczarowań jakich doświadczyłem. Inna sprawa, że ostatnio widziałem tylko nowe odcinki – głupi, tępy, wyświechtany, pozbawiony świeżości i polotu humor. MASAKRA.
Stare odsłony zapamiętałem jako pełny pozytywnego podejścia serial o wielkiej rodzinie, z humorem na CAŁKOWICIE innym poziomie niż ta popierdółka

Proszę czekać…