Szalona domatorka, fanka amerykańskiego kina grozy i science-fiction

''Wonder Woman 1984'' i ''Candyman'' zaliczają kolejne opóźnienie 0

Dwa oczekiwane tegoroczne kinowe widowiska po raz kolejny z powodu nieustabilizowanej sytuacji na całym świecie spowodowanej pandemią koronawirusa zaliczają zmianę daty premiery. Mowa o produkcji Wonder Woman 1984 i nowej wersji filmu o mordercy z hakiem – Candymanie.

fot. materiały prasowe

Studio Warner Bros. ponownie przenosi premierę filmu o superbohaterce wykreowanej przez DC, w którą wciela się Gal Gadot. Obraz zadebiutować miał już niedługo, bo 2 października, jednak zdecydowano o przesunięciu jego premiery o kolejne dwa miesiące. Nową datą kinowego debiutu jest 25 grudzień 2020 roku.

Bardzo ważne jest dla nas, aby pokazać Wam ten film na dużym ekranie, kiedy wszyscy razem będziemy mogli dzielić się tym doświadczeniem. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko trochę dłuższemu oczekiwaniu. Nie możemy doczekać się, aby spędzić z Wami tegoroczne Święta Bożego Narodzenia.

powiedziała Patty Jenkins, reżyserka produkcji

Powodem tej zmiany są słabe wyniki filmu Tenet, pierwszej wysokobudżetowej produkcji Warner Bros. wypuszczonej od marca br. Dzięki opóźnieniu filmu Wonder Woman 1984 widowisko Christophera Nolana nie będzie miało silnej konkurencji i ma szanse na większą promocję, a co za tym idzie większy zysk. Pomimo tego, iż większość kin w Ameryce zostało już otwartych to jednak pozostają zamknięte te najważniejsze rynki – Nowy Jork, San Francisco i Los Angeles.

W ślady Warner Bros. poszło także studio Universal Pictures, które postanowiło przełożyć październikową datę premiery filmu Candyman. Pierwotnie film zadebiutować miał już w czerwcu, ale od tej pory datę jego premiery przekładano już kilka razy. Tym razem zmiana jest dość znacząca, bowiem Candyman zadebiutuje dopiero w 2021 roku. Dokładnej daty studio nie podało.

Źrodło: comingsoon

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 1

Puczysta

Już dobrze, pandemia wiadomo, ale niech w końcu wydadzą ten cover "Say my name" Candymana, jaki leci w tle.

Proszę czekać…