"Arrowverse" zmienia nazwę - Stephen Amell nie jest z tego powodu zadowolony 1
Stephen Amell, czyli największa gwiazda, a zarazem człowiek, który pomógł zbudować tak zwane "Arrowverse", wyraził swoje niezadowolenie z faktu, iż telewizja The CW postanowiła zmienić nazwę uniwersum.
W przeciągu ostatnich kilku lat uniwersum "Arrowverse" cały czas rozrastało się o kolejne serialowe tytuły. Do świata zapoczątkowanego przez serial Arrow dołączyły – Supergirl, Flash, Batwoman, Black Lightning czy Legends of Tomorrow. Owe produkcje stały się jednością i do tej pory fani posługiwali się nazwą Arrowverse w kontekście całego uniwersum. Telewizja The CW zdecydowała się ją zmienić.
Od teraz seriale należące do tego świata będą należały do uniwersum znanego, jako "The CWverse". Zmiana nie przypadła do gustu fanom komiksowych produkcji. Swoje niezadowolenie z faktu zmiany nazwy wyraził również Stephen Amell, czyli odtwórca głównej roli w Arrow. Aktor uważa, że zmiana prawdopodobnie wyszła od marketingowców, którzy nie chcą już reklamować marki przedrostkiem "Arrow", bowiem w tym roku produkcja zakończyła swój żywot po ośmiu sezonach.
Nie obchodzi mnie, czy przestaną to nazywać "Arrowverse". Nie musisz jednak od razu wymyślać nowej nazwy. Mogę teraz na to trochę ponarzekać.
Nie ma co się dziwić irytacji aktora. Wygląda to trochę tak, jakby The CW chciało umniejszyć znaczenie Arrow w kontekście całego uniwersum i rozpocząć promocję innych tytułów. A co Wy myślcie o tej zmianie?
Źrodło: Screen Rant
Arrowverse bez "Arrowa", to jak rajd Paryż-Dakar nie starujący z Paryża. A nie, czekaj…
Trochę bez sensu dla CW byłoby nazywanie uniwersum "Arrowverse" jeżeli stacja nie kręci dalej "Arrowa". CWverse nie brzmi w ogóle, ale kręcenie nosem Amella wygląda jak foch aktora któremu odcięli dostęp do zabawek.
Generalnie wielka drama o nic – nazwę można zmienić, a o jakość i tak zadba CW. ("Swamp thing" tylko od HBO!)