"Zaułek koszmarów" Guillermo del Toro to współczesna wersja amerykańskiego klasyka - zobaczcie materiał zza kulis 0

Epickie starcie ze złem, które nie jest oczywiste. Ciemna strona amerykańskiego snu. Mroczne oblicze człowieka, który wciąż chce więcej i nie potrafi powiedzieć sobie dość.

To amerykański koszmar. Ci ludzie są poranieni. Nie widzą dobra w sobie ani w innych. Wykorzystują i niszczą siebie nawzajem.

Jego najnowszy film pokazuje, jak wysoko można zajść, mamiąc ludzi i jak bolesny może być upadek, jeśli ktoś nie zna swojej miary i nie umie się zatrzymać, zanim będzie za późno. A to wszystko w zwodniczym, lecz pociągającym świecie magii, na którym wyraźne piętno odciska prawdziwy mistrz w kreowaniu niesamowitych, klimatycznych, filmowych uniwersów. To po prostu trzeba zobaczyć.

Gdy charyzmatyczny Stanton Carlisle (Bradley Cooper) spotyka na swej drodze niezwykłe małżeństwo: widzącą przyszłość Zeenę (Toni Collette) i jej męża, byłego telepatę, Pete’a (David Strathairn), postanawia odmienić swoje dotychczas pechowe życie. Wraz z lojalną i szlachetną Molly (Rooney Mara) zaczyna wykorzystywać naiwność nowojorskich elit by się wzbogacić, a nowo nabyta wiedza szybko okazuje się przepustką do sukcesu. Wkrótce jednak Stanton posunie się o krok za daleko, gdy pod wpływem tajemniczej psychiatry (Cate Blanchett) zdecyduje się oszukać groźnego finansowego potentata (Richard Jenkins).

Zaułek koszmarów w kinach od 28 stycznia 2022 r.

Źrodło: The Walt Disney Company