Niewielki budżet i pełna kontrola kreatywna netflixowych produkcji zdawały się w końcu idealnymi warunkami na stworzenie inteligentnego, przemyślanego kina grozy. Niestety, w Domu otwartym oryginalność kończy się na nazwie netflixowej sekcji.
przeczytaj recenzję
Wycięty wprost z instruktarzu scenopisarstwa dla początkujących, nie oferuje widzom nic poza brakiem wstydu, ale to już coś, gdy mówimy o bijących szczyty popularności produkcjach sygnowanych inicjałami Vegi.
przeczytaj recenzję
Widać w Synu królowej śniegu ambicje arthousowe. Niestety, rzucane z dużą częstotliwością zbyt niejasne symbole i powtarzane w koło nawiązanie do znanej ludowej baśni ostatecznie nic filmowi nie dają.
przeczytaj recenzję
Podczas jednoczesnej żonglerki dramatem sądowym, biografią kryminalną i zasadami gry w pokera, udaje mu się zachować spójne filmowe tempo, co dla debiutującego twórcy jest wyjątkowym osiągnięciem.
przeczytaj recenzję
Na mlecznej drodze to wciąż nie jest film pokroju poprzednich genialnych produkcji Kusturicy, to jest na pewno długo wyczekiwanym trafieniem na odpowiednią drogę.
przeczytaj recenzję
Jeśli istnieje bardziej sztubacki motywator do własnego tworzenia na rynku, motywator szczerszy w swojej wymowie i bezkrytycznym traktowaniu amatorskiej sztuki, to chciałbym dostać go jeszcze dziś, jeszcze teraz.
przeczytaj recenzję
W tak przenikliwej atmosferze bożonarodzeniowych świąt z rewelacyjnymi kreacjami aktorskimi przy stole aż wstyd znaleźć pod choinką jedynie rozczarowanie.
przeczytaj recenzję
To przyszłość niezachęcająca; nie przez regres mentalności czy wyniszczone blokowiska, a przez naiwną, nieprzemyślaną strukturę i absolutnie niezrozumiałe zasady funkcjonowania.
przeczytaj recenzję