Ośmielony śmiercią szefa mafii, Carmine’a Falcone’a, i falą przestępczości, Oswald “Oz” Cobb podejmuje działania, aby wypełnić próżnię pozostawioną na szczytach przestępczego półświatka Gotham City… i znajduje potencjalnego pierwszego rekruta w młodym Victorze Aguilarze. Tymczasem dzieci Falcone'a, Sofia i jej brat Alberto starają się utrzymać rodzinę w zgodzie. opis dystrybutora
Mam mieszane uczucia po obejrzeniu pierwszego sezonu. Jest on niewątpliwe dobry. Zdjęcia, muzyka, klimat, scenariusz, to wszystko jest na wysokim poziomie. Widać, że serial zrobili fachowcy, którzy znają się na swojej robocie. Problemem jest to, że wszystko jest takie dobre, że nie wyszło poza utarte schematy i niczym specjalnie nas ten serial nie zaskakuje.
Do tego, dla mnie osobiście, postać Pingwina też nie zagrała tak jak powinna. Ok, charakteryzacja i to jak zagrał Colin – to wszystko mistrzostwo. Ale sama postać, to jak została wymyślona przez autora scenariusza/reżysera – to się nie klei. Widząc co Pingwin robi nie powinniśmy mieć wątpliwości, że to obślizły psychopata, od którego każdy trzyma się z daleka. W widzach powinien wzbudzać strach i obrzydzenie, a autorzy serialu na siłę próbują pokazać go inaczej. Jego postać, zamiast być największym atutem, staje się przez to pomyłką.
Z innych pomyłek to pomocnik Pingwina – no litości, zagrane totalnie amatorsko. Scenariuszowo nie klei się też niesamowita umiejętność unikania śmierci przez głównego bohatera. Dziwnym trafem, za każdym razem, kaleką uchodzi cało…
Ogólnie 6/10. Poprawny, ale nic ponadto. Nie wiem czy będę oglądał kolejny sezon..
Pozostałe
Od 4. odcinka wkradło się delikatne znużenie. Trochę wcześnie. XD Stosunkowo przewidywalny ale z pozytywnymi przebłyskami. Finalny odcinek złoto.