We własnej kamienicy, w pomieszczeniu po dawnej aptece prowadzonej przez swojego zmarłego ojca, Stefan Andrzejewski zakłada teatr, w którym wystawia przetłumaczoną przez siebie sztukę pt. "Lawranc ojciec Kristiny". Po premierze właściciela budynku odwiedza pracownik banku informując, że pod groźbą zajęcia hipoteki, w terminie 14 dni Andrzejewski musi spłacić swoje zobowiązania bankowe. Mężczyzna wraz z grupą zatrudnionych przez siebie aktorów szuka sposobu wyjścia z kłopotów finansowych.