Władysław Jagiełło wysłuchuje opowieści Mścisława z kamienną miną. Zeznania Karima pogrążają Mścisława – zostaje uwięziony. Sofia zostaje na Wawelu, ale idzie do lochu i słyszy: „Ja ci dałem wszystko, a ty poszłaś skarżyć do obcych”. Ma wyrzuty sumienia i chce mu pomóc. Katka prowadzi Jana Szafrańca do chaty Grety. Zielarka go wyleczy z jąkania, ale musi głośno śpiewać. Paweł Włodkowic, Zbigniew Oleśnicki i Mikołaj Trąba chcą przedstawić legatowi memoriał i przekonać go do polskich i litewskich racji w konflikcie z zakonem. Przemówienie ma wygłosić Jan Szafraniec, który zaginął. Piotr Szafraniec znajduje brata siedzącego nago w balii i głośno śpiewającego. Dzięki metodzie Grety Jan Szafraniec wygłasza „śpiewająco” mowę na cześć Jagiełły.