Igor Nowak został oskarżony o pobicie sąsiada, z którym nie żył w zgodzie. Powodem bójki było odkrycie przez Nowaka, że sąsiad czerpie nielegalnie prąd na jego koszt. Oskarżony nie czuje żadnej skruchy. Jego zdaniem miał pełne prawo do tego, by ukarać złodzieja. Czy możliwe jest, by zapadł w tej sprawie inny wyrok niż skazujący?