Krystyna Orłowska znalazła się za kratkami w dniu swojego wesela – oskarżona jest o usiłowanie zabójstwa swojego świeżo poślubionego męża, Tadeusza Witkowskiego. Gdyby została wdową, odziedziczyłaby pokaźny majątek męża. Pomimo tak wyraźnego motywu i faktu, że na narzędziu zbrodni znaleziono tylko jej odciski palców, kobieta nie przyznaje się do winy. Czy mówi prawdę? Wyrok w tej sprawie wyda dziś sędzia Anna Maria Wesołowska.