Igor Kajewicz oficjalnie prowadzi komis samochodowy. Nieoficjalnie pożycza pieniądze na wysoki procent i żąda ich zwrotu przed upływem umówionego terminu. Dziś oskarżony jest nie tylko o wymuszenie rozbójnicze, ale o zamordowanie młodej kobiety, żony jednego z dłużników. Igor Kajewicz nie przyznaje się do morderstwa i kategorycznie odmawia składania wyjaśnień przed sądem. Czy sąd może potraktować jego milczenie jako przyznanie się do winy?
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…