Jan Boruszewski od dawna miał na pieńku ze swoim sąsiadem Zygmuntem Podolskim. Czy to możliwe, że w końcu nie wytrzymał i pobił go? To pytanie już od kilku tygodni zadają sobie mieszkańcy Nowego Młyna. Czy Jan Boruszewski wyjdzie z sądu jako wolny człowiek?