Krzysztof Rakowiecki jest oskarżony o zdjęcie kapturka ze sprzętu do nurkowania swojego przyjaciela, Michała Siembiga. Miał tego dokonać tuż przed wspólnym nurkowaniem, po inspekcji butli z tlenem. W efekcie na głębokości 40 m zamarł aparat oddechowy Michała i ten był zmuszony szybko wynurzyć się na powierzchnię. W efekcie doznał groźnej barotraumy płuc.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…