Na ławie oskarżonych zasiada bioenergoterapeuta Alfred Psarski. Oskarżony jest on o zabójstwo Tomasza Radzikowskiego, swojego przyjaciela. Miał on u niego dług, na którego spłatę nie było go stać. Pokrzywdzony żądał zwrotu pieniędzy – w przeciwnym razie zagroził rozpowiedzeniem, iż oskarżony jest oszustem. To miało pchnąć Alfreda Psarskiego do popełnienia tego czynu. Czy tak było naprawdę? Poczekajmy na wyrok.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…