Przed sądem staje uzależniony od hazardu Remigiusz Gwidz. Miał on zabić Maksymiliana Zimmermana. Mężczyźni grali w karty, a oskarżony przegrał cały majątek swojego życia. Miał zabić w akcie rozpaczy i desperacji. Do tego zniszczył weksel, który sam wystawił denatowi. Czy ta sprawa jest jednak tak prosta, jak się wydaje? A może oskarżony miał inny motyw do popełnienia tego czynu?