Przed sądem staje muzyk Mirosław Król oskarżony o spuszczenie na swojego kolegę Ireneusza Gazdę reflektora i przygnieciona ofiara zmarła. Miało to się stać po tym, jak Mirek i Irek zostali w studio nagraniowym dopracować ostatnie szczegóły najnowszego teledysku ich zespołu. Oskarżony nie przyznaje się do winy i twierdzi, że wyszedł na chwilę po kawę dla siebie i dla przyjaciela, a gdy wrócił zastał go już martwego. W pierwszej chwili chciał mu jednak pomóc dlatego próbował podnieść żelastwo i wyciągnąć ciało, ale platforma była za ciężka, dlatego spróbował podnieść je liną, którą ją spuszczoną i tak tłumaczy swoje odciski palców. Mirek miał też bardzo silny motyw: czuł się mocno niedoceniany w zespole o co był zazdrosny w stosunku do ofiary. Tak samo jednak czuli się pozostali członkowie, więc każdy miał powód. W trakcie rozprawy dowiemy się, że na miejscu zbrodni była też chorobliwie zazdrosna psychofanka Irka oraz zwolniony przez niego menedżer zespołu. Ponadto jeden z muzyków miał bardzo niewygodny romans, a kawiarnia do której miał się udać pan Król po kawę była.... nieczynna?
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu: