Z małego oddziału banku ginie pół miliona złotych. Nikt nic nie zauważył, nie ma śladów włamania. Do sejfu dostęp miało kilkoro pracowników. Czy oskarżona, Iwona Kania, okradła bank, by spłacić długi swojego męża? Jak udało jej się wynieść pieniądze w taki sposób, że nie zarejestrowały tego kamery ochrony? I gdzie jest teraz skradzione pół miliona?

Oczekujące treści

Brak oczekujących aktualizacji dla tej strony, dodaj aktualizację.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

  • Plakaty
  • Zwiastuny
  • Zdjęcia

Pozostałe

  • Komentarze
  • Nagrody
  • Wiadomości
  • Wytwórnie
  • Seanse TV
  • Repertuar
  • Inne strony www

Proszę czekać…