Ada jedzie do szkoły policyjnej w Szczytnie na rozdanie dyplomów i mianowanie na stopień podkomisarza. Wolski nie może z nią jechać. Ma nagłe wezwanie - podwójne zabójstwo. Czule się żegnają. Wolski daje Adzie figurkę słonia na szczęście. Ewa zauważa na trasie za Warszawą przystojnego autostopowicza. Nalega, żeby go zabrać. Chłopak przedstawia się jako student Radek. Tłumaczy, że jego kumpel ma domek nad jeziorem. Ale Ada słusznie ma złe przeczucia.
Ada i Wolski zostają wezwani w sprawie zabójstwa 34-letniego mężczyzny. Ciało ofiary znaleziono w kamienicy. O zdarzeniu powiadomił mieszkaniec domu, który przy zwłokach zaskoczył swoją sąsiadkę Monikę Wójcik. Okazuje się, że Monika miała romans z ofiarą i przyznaje się do popełnienia zbrodni. Mężczyzna był jej wykładowcą na uczelni. Monika podrobiła jego podpis pod zaliczeniem, a kiedy ten odkrył fałszerstwo, zmusił ją do romansu. Ale pojawiają się też inne poszlaki...