Frajda z seansu w dalszym ciągu gdzieś tam pozostaje – nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że jedynym jej źródłem jest po prostu fakt, że znamy i lubimy te postaci. przeczytaj recenzję
Bez wątpienia nie zawodzi. Pomimo kilku zbyt ckliwych wątków, losy Maxa Goodwina oraz jego zespołu wciągają, a z każdym z bohaterów czujemy przywiązanie. przeczytaj recenzję
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…