Działania bojowe już się zakończyły. Załoga Rudego snuje plany na przyszłość. Spotyka się również z żołnierzami amerykańskimi. Gustlik, korzystając z okazji, jedzie z Wichurą do Honoraty. Zakrapiane alkoholem spotkanie przeciąga się tak długo, że dwaj żołnierze w ostatniej chwili docierają do zgrupowania dywizji. Janek otrzymuje list od Pawłowa, który tymczasowo sprawuje władzę w pobliskim mieście. Wraz z całą załogą odwiedza radzieckiego oficera. Okazuje się, że jeden z bunkrów pośród zabudowań mieszkalnych jest zaminowany.
Załoga Rudego przedostaje się na niezalaną stronę metra. Kapitan Pawłow chce podłożyć pod niemiecką kwaterę ładunki trotylu. Ostatecznie przenosi je Szarik, gdyż nikomu z załogi nie udało się dotrzeć do końca ciasnego tunelu. Pies musi się jednak spieszyć. Jeśli do północy nie nastąpi wybuch, to wojska polsko-radzieckie okupią atak dużymi stratami.