W rewolucyjnej Francji szaleje terror. Na posiedzeniu Komitetu Ocalenia Publicznego Billaud Varenne oskarża Dantona i jego przyjaciół o działalność kontrrewolucyjną. Robespierre nie zgadza się w sprawie sądzenia...
W rewolucyjnej Francji szaleje terror. Na posiedzeniu Komitetu Ocalenia Publicznego Billaud Varenne oskarża Dantona i jego przyjaciół o działalność kontrrewolucyjną. Robespierre nie zgadza się w sprawie sądzenia...Anonimowy
Andrzej Wajda niekiedy potrafił zabłysnąć swoim talentem. I chociaż go nie uważam za zbyt dobrego reżysera, to popełnił parę perełek, takich jak rewelacyjny "Danton" z 1983 roku. Jestem pod jego wielkim wrażeniem. Naprawdę, tak fenomenalnie ucharakteryzowani aktorzy, tak światowa muzyka Wojciecha Kilara i scenografia paryska sprawiają, że Polacy potrafili kiedyś robić kino na galaktycznym poziomie. Mamy jednak z czego być dumni, kultura PRL-owska pozostawiła po sobie ogromne bogactwo. Gerard Depardieu, Wojciech Pszoniak, Andrzej Seweryn i Bogusław Linda brawurowo zagrali. Nawet znalazło się miejsce dla Franka Dolasa czy Marka Kondrata – to się nazywa współpraca z innymi narodami. A najbardziej podobała mi się scena końcowa, kiedy dziecko recytuje Robespierre’owi artykuły na temat praw człowieka, nietypowe a zarazem fenomenalne zakończenie. Kocham kino i nigdy nie zamierzam się z nim rozstawać, bo popełniłbym najgorszy błąd swojego życia, "rozwodząc" się z tak ważną dziedziną jaką jest niewątpliwie kinematografia.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość
uzupełniania informacji o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Andrzej Wajda niekiedy potrafił zabłysnąć swoim talentem. I chociaż go nie uważam za zbyt dobrego reżysera, to popełnił parę perełek, takich jak rewelacyjny "Danton" z 1983 roku. Jestem pod jego wielkim wrażeniem. Naprawdę, tak fenomenalnie ucharakteryzowani aktorzy, tak światowa muzyka Wojciecha Kilara i scenografia paryska sprawiają, że Polacy potrafili kiedyś robić kino na galaktycznym poziomie. Mamy jednak z czego być dumni, kultura PRL-owska pozostawiła po sobie ogromne bogactwo. Gerard Depardieu, Wojciech Pszoniak, Andrzej Seweryn i Bogusław Linda brawurowo zagrali. Nawet znalazło się miejsce dla Franka Dolasa czy Marka Kondrata – to się nazywa współpraca z innymi narodami. A najbardziej podobała mi się scena końcowa, kiedy dziecko recytuje Robespierre’owi artykuły na temat praw człowieka, nietypowe a zarazem fenomenalne zakończenie. Kocham kino i nigdy nie zamierzam się z nim rozstawać, bo popełniłbym najgorszy błąd swojego życia, "rozwodząc" się z tak ważną dziedziną jaką jest niewątpliwie kinematografia.