Mały Luke po wypadku rodziców przenosi się wraz z babcią do Anglii. W nadmorskim hoteliku, do którego przybyli, odbywa się zjazd Stowarzyszenia Zapobiegania Okrucieństwa wobec Dzieci. Luke przypadkowo trafia na zebranie, które okazuje się zlotem czarownic.
Widziałem go lata temu i pozostawił po sobie dobre, miejscami mroczne wspomnienie. Panna Eva świetna, jak i jej świta. Dobre oldschoolowe efekty specjalne.
Familijny – typowy film, na niedziele, czy sobotę po południu. Zdecydowanie skierowany do młodszej publiczność, mi akurat niezbyt przypadł do gustu, ale to zapewne spowodowane jest moją niechęcią do takich filmów.
Anjelica Huston dobrze zagrała główną czarownicę taki film dla młodej publiki