Poznaj świat, w którym jeszcze nie byłeś. Na pewno woda święcona się przyda! 9
Constantine znany jest jako postrach w piekle. Zarówno na Ziemi, jak i tam ma misję, która staje się jego pracą. Po przekroczeniu tej cienkiej i niewidzialnej dla zwykłych ludzi granicy John Constantine (Keanu Reeves) z nałogowego palacza zamienia się w łowcę. Bo niepisany pakt pomiędzy światem żywych a umarłych zostaje zerwany…

Czym są owe bestie zamieszkujące czeluście piekieł? Kim są upadłe anioły i jaką rolę odgrywają na Ziemi? Skąd wzięła moc głównego bohatera? Tego nie wiemy. Nie jest to jednak konieczne, by pogrążyć się w realia świata, do którego bramy były dla nas jak dotąd niedostępne. Poznajmy Lucyfera – najpotężniejszego ze wszystkich diabłów (w tej roli Peter Stormare), pozwólmy sobie poznać inną wizję Gabriela (żeńska rola, bo przypadła ona Tildzie Swinton!) i być oprowadzanym przez Constantina, bo na opętaniach, egzorcyzmach i walkach dobra ze złem się nie skończy! Historia nabiera zupełnie innego tempa, kiedy to bliźniacza siostra Angeli – Isabel – popełnia samobójstwo w szpitalu, w którym się leczyła (w obu rolach Rachel Weisz). Angela wierzy w to, że jej siostra nie miała żadnych powodów, by to zrobić, więc kiedy napotyka Constantina, próbuje przekonać go do pomocy w rozwiązaniu zagadki. W tle tego wszystkiego mamy świetny klimat rodem z najlepszych filmowych czarnych komedii. Humor postaci splata się ze stworami w najmniej oczekiwanych tego momentach; niekiedy trzeba się będzie także doszukać głębszego sensu w dialogach, bo nic nie mamy podanego na srebrnej tacy. Jako pomocnika łowcy demonów poznajemy Chasa Kramera (Shia LaBeouf). To dzięki niemu ten klimat jest zachowany. Oprócz nieśmiertelnych relikwii do zwalczania zła, dowiadujemy się o istnieniu broni, o której nawet nic nie wiadomo w powieściach fantasy. Mamy więc żuka zamkniętego w pudełku po zapałkach, płomień smoka, a także broń palną ze srebrnymi pociskami. Te wymyślone zabawki są doskonałym podkreśleniem ich symboliki.
Przedstawienie obu światów mimo tych samych widoków na miasto jest bardzo przekonujące. Zwiedzamy ziemski i piekielny Nowy Jork. Poznajemy różnice i głębsze czeluści piekła. Trudno też nie wspomnieć o efektach specjalnych, które się wyróżniają na tle innych, podobnych produkcji. Całość została wykonana i stworzona z dużą dokładnością i realnością. Elementy świata piekielnego działają na nas tak, jak zamierzano – zapierają dech w piersiach. Wiemy teraz, jak blisko są oba światy, do których wkraczamy po śmierci. Czy będzie on dobry i pełen szczęścia, a może zły i pełen śmierci? To zależy tylko od nas. Na dzisiaj śmiało mogę polecić Constantine'a jako zupełnie coś innego, bo nieznanej nam produkcji Francisa Lawrence'a. Już w tym roku zaskoczy nas kontynuacja tego dzieła. Czy będzie lepszy, bardziej efektowny? Tego nie wiadomo…
Bardzo fajny film, Polecam 😉