Historia generała Augusta Emila Fieldorfa (pseudonim „Nil”), który, jako dowódca Dywersji AK kierował najważniejszymi akcjami w okupowanej w czasie II Wojny Światowej Warszawie. Dowodził m.in. zamachem na Franza Kutscherę. Niemcy bali się go jak ognia. Generał August Emil Fieldorf, pseudonim „Nil”, był dowódcą Kierownictwa Dywersji AK oraz zastępcą dowódcy Armii Krajowej podczas okupacji niemieckiej, stał także na czele organizacji NIE, przygotowanej do czynnego sprzeciwu wobec powojennego okupanta sowieckiego. Po wojnie i zesłaniu na Ural, Fieldorf zmuszony jest podjąć grę z Urzędem Bezpieczeństwa.

Chciałbym łzę uronić i poczuć jak serce rośnie. Ale niestety, nie tym razem... 3

Chciałbym móc wzruszyć się pięknym, ojczystym filmem martyrologicznym i napisać coś więcej niż trzy słowa. Historia Generała Fieldorfa pewnie jest dobrym przykładem losów AKowców pod rządami socjalistów w PRLu, i może nawet nadaje się na jędrny film edukacyjny. Nadaje się też pewnie na sążnisty dramat psychologiczny, zwłaszcza zbagatelizowany wątek rodziny generała. Obejrzałem jednak film zbyt długi, nudny i nieporadnie złożony. Akcja promocyjna IPN i TVP, broszury, płyty i niezłe plakaty nie pomogą obrazowi. Podejrzewam jednak, że sale kinowe wypełnią szkoły i jednostki wojskowe i będzie kasowy sukces na miarę "Katynia”, bo film jest ideologicznie czarno-biały. AKowiec jest dobry, komunista zły.

Generał Nil (2009) - Jacek Rozenek, Artur Dziurman, Olgierd Łukaszewicz

Niepokojące są losy śniegu w tym filmie. Gdy leży w parku, to równomiernie na trawniku i chodniku, mimo, że ludzie chodzą i powinni ścieżkę wydeptać. Gdy zmęczony syberyjską zimą pociąg wjeżdża na polską stację, to wydaje się jakby w drodze pryskano go jakąś pianką z puszki – widać charakterystyczne mazy przypominające graffiti. Ale tak może być dlatego, że śnieg z natury jest leniwy. Nie wstaje o szóstej rano, jak gospodarz budynku. Może sobie jeszcze chwilkę poleżeć...

Przyznam, że jedna scena mi się podobała, gdy dręczony wyrzutami sumienia obrońca wychodzi z sali po zapadnięciu wyroku śmierci i wydaje mu się, że schodów, po których schodzi jest o jeden mniej, niż gdy po nich wchodził. Ale trwa to niespełna minutę i może znajdzie się na youtube. Poborowym doradzam dezercję i „Boisko Bezdomnych”. Uczniom - wagary i „Koralinę”. Mieszkańcom Warszawy - czekoladę w takiej maciupeńkiej kawiarni przy placu Wilsona (na drodze do urzędu dzielnicy).

3 z 20 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 15
Zigor 10

Zakończenie dobitnie mną wstrząsnęło, kiedy odczytywany był wyrok… łzy same ciekły, takie filmy ogromnie szanuję, bo dzięki nim nigdy nie zapomnimy.

PoppinTom 6

Dobra rola Pana Olgierda reszta łącznie z formą odstaje. Ważna postać. Dobrze, że powstają takie filmy ale brak w tym dobrego reżysera i oryginalnego pomysłu.

TCksp 8

Bardzo dobry – Dobre historyczne kino. Polecam szczególnie wszystkim miłośnikom i sympatykom komunistycznym partiom.

juskowiak 8

Bardzo dobry! 7/10 – Historia polskiego generała w czasie II wojny swiatowej walczacego o wolna Polskę. A po tej wojknie szykanowanego i zabitego przez przedstawicieli wladzy ludowej. Temat bardzo wazny, zdaje sie, ze powinien byc wazny dla kazdego Polaka. Film zebral mnostwo niepochlebnych recenzji, podobnie jak Katyń. Dlaczego? ja nie wiem. niektorym grupom chyba nie na reke filmy o piolskich bohaterach czy o naszej martyrologii.
Ja nie spodzirwalem sie wiele po tej produkcji. naczytalem sie wczesniej tych niepochlebnych recenzjki i teraz bardzxo milo sie rozczarowalem. piekna lekcja historii, a do tego wciagajaca historia.

naprawde warto zobaczyc.

7/10

Hessus666 juskowiak 8

Losy Generała Nila wydawało by się jakże zwykłego człowieka a zarazem prawdziwego patrioty, człowieka stawiającego honor i ojczyznę ponad wszystko. Film przedstawia losy ludzi, którzy oddali coś najcenniejszego – swoje życie za wolną Polskę, za naszą Polskę. Dzisiaj takich ludzi nie uświadczysz… Czego nie mogę osobiście przeboleć to jak widzę wpisy krytykujące ten film a przez to także czyny naszych bohaterów narodowych.
Takich właśnie filmów w polskiej kinematografii mi brakuje. Filmy pokroju Generał Nil czy Katyń powinny być obowiązkowymi lekturami w szkołach żeby małolatom w gimnazjach latającym ze śpikiem do pasa nie w głowie był pokemony czy inne boskie stworzenia!!!
8/10

Redox 6

6/10 – Film, który nie popełnił błędów podobnego tematycznie "Katynia". Opowiedziany bardzo dokładnie, bez żadnych sztuczek, gwałtownych zwrotów akcji, skupia naszą uwagę na charyzmatycznym Nilu (dobra rola Łukasiewicza). Można by czepiać, że Bugajski operuje bardzo podobnymi środkami co w "Przesłuchaniu", ale mało teraz dzieł, które odznaczałyby się tak solidnym wykonaniem. Z drugiej jednak strony Polacy mogli by czasem nakręcić coś niezwiązanego silnie z historią…

Więcej informacji

Proszę czekać…