Perypetie policjantów pracujących na 13 posterunku. Są oni niezdarni i pechowi.
Odcinki 41 dodaj odcinek
Sezony
Lata
Życie na posterunku toczy się dosyć spokojnie. Co jakiś czas tylko dzwoni telefon lub przychodzi kobieta, która twierdzi, że została zgwałcona. Porządek zostaje zmącony, kiedy Zofia dowiaduje się od koleżanki z Komendy Głównej Policji, że ich komendant Władysław ma zostać przeniesiony, a na jego miejsce przysłany nowy. Kiedy więc pojawia się Cezary, wszyscy biorą go za nowego komendanta. Ten, początkowo zaskoczony, wkrótce zaczyna podejmować wiele decyzji, głównie dotyczących zakupu nowych rzeczy, m.in. stołu bilardowego i telewizora. Od razu wpada w oko Kasi. Okazuje się jednak, że Cezary został przysłany ze szkoły policyjnej do pracy w charakterze zwykłego posterunkowego, a komendant nie zostanie nigdzie przeniesiony. Kiedy komendant dowiaduje się, że Cezary podszywał się pod niego, jest bardzo zły. W pewnym momencie słychać strzał, a Władysław oświadcza, że miał miejsce wypadek przy czyszczeniu broni. Wszyscy są przerażeni. Jednak na szczęście kula uszkodziła tylko portret psa komendanta – Pershinga. Luksus i Arnie przyprowadzają na posterunek prostytutkę Jolę – dziewczynę Cezarego, który początkowo daje do zrozumienia, że ją zna, lecz później zaprzecza, że ją kiedykolwiek wcześniej spotkał, oraz Agnieszkę – jego siostrę, która widziana w towarzystwie Joli również zostaje wzięta za prostytutkę. Żona Stępnia grozi, że się z nim rozwiedzie.
Kiedy na kontrolę przybywają insp. Pieżchała i podinsp. Kot z Wydziału Wewnętrznego, Kasia, Arnie, Luksus i Zofia opuszczają posterunek. Kontrolujący udają się natomiast do komendanta. W międzyczasie przybywa Czarek i przyprowadza zalanego Stępnia, który upił się z powodu grożącego mu rozwodu. Następnie wchodzi bezdomny Janek, który także jest dziś pijany, ale sam udaje się do celi. Wkrótce przychodzi mężczyzna i zanim udaje mu się powiedzieć, w jakiej sprawie przybył, pada jak martwy na podłogę. Po chwili z patrolu wraca Kasia. Czarek opowiada jej, co się wydarzyło, i oboje chowają rzekomego trupa w szafie. Bezdomny Janek krzyczy, że chce zobaczyć trupa, więc Czarek uderza go pałką tak, że ten traci przytomność. W odwiedziny wpada również Jola, która słysząc, że w szafie jest trup, mdleje. Czarek i Kasia i ją umieszczają w szafie. Stępień również zaczyna zachowywać się bardzo głośno, więc Czarek i jego uderza pałką. Korzystając z chwili spokoju, Czarek i Kasia wynoszą „pierwszego trupa” na zewnątrz. Po chwili z gabinetu komendanta wychodzą inspektor Pieżchała i podinspektor Kot. Widząc leżącego Stępnia, sądzą, że jest martwy. Jednak Stępniowi po chwili wraca świadomość. Kontrolujący są przekonani, że również w szafie znajduje się trup, gdyż słyszeli krzyki bezdomnego Janka. Po otwarciu szafy okazuje się, że jest w niej tylko przestraszona Jola, a komendant sugeruje, że inspektor Pieżchała ma przywidzenia.
Z akcji „Solidarni z powodzianami” wraca komendant z Arnie'em. Po chwili przychodzi producent, który grozi, że zabije aktora, gdyż ten nie potrafi nauczyć się swej roli. Czarek podejmuje próbę nauczenia aktora tekstu, ale okazuje się to niemożliwe, więc wyrzuca go z posterunku. Komendant zarządza akcję „oczyszczenia terenu z dziwek”. Wszyscy mają wziąć w niej udział, a posterunek ma zostać zamknięty. Pierwszy wraca Czarek i przynosi swą dziewczynę Jolę. Korzystając z faktu, że są sami, zabawiają się. Następnie Kasia i Zofia przynoszą najstarszą prostytutkę w okolicy. Kasia widząc Czarka z Jolą, stwierdza, że wszyscy faceci są tacy sami. Zofia mówi jej, że Czarek nie jest dla niej. Stępień przyprowadza policjantkę „drogówki”, gdyż widząc ją na rogu, bierze ją za dziwkę. Arnie natomiast przyprowadza niewiele ponad 10-letnią dziewczynkę, gdyż zachowywała się wobec niego niegrzecznie. Komendant w zamian za nocne dyżury Czarka zgadza się wypuścić Jolę. Zwalnia także najstarszą prostytutkę, no i oczywiście policjantkę „drogówki” i dziewczynkę. Pojawił się jednak pewien problem, okazuje się bowiem, że została skradziona szafa pancerna z CKM-em i amunicją. Komendant jest przerażony, gdyż obawia się, że może stracić posadę, a nawet wolność, później jednak jego nastrój się poprawia, gdyż ma nadzieję, że nikt się nie dowie, skąd skradziono broń. Przybywają insp. Pieżchała i insp. Kot i proszą o wyjaśnienia dotyczące skradzionej broni.
Komendant dowiaduje się, że posterunek ma odwiedzić biskup. Przerażony, swoim zastępcą na czas wizyty czyni Cezarego, po czym pośpiesznie opuszcza posterunek, radząc zrobić to samo wszystkim pozostałym. Jednak idzie z nim tylko Zofia, Kasia mówi, że nie opuści Czarka, również Stępień zostaje na miejscu. Przed wyjściem Komendant ostrzega, aby przy biskupie nie było żadnych aluzji do kościoła, polityki, a zwłaszcza seksu. Czarek zabiera się do sprzątania, poleca Kasi, aby zdjęła czerwone rajstopy, a Stępniowi, aby przy biskupie rozmawiał tylko o pogodzie. Początkowo nieco zdenerwowany, że w razie wpadki zostanie wyrzucony z pracy, później jest bardzo spokojny. Jednak chwilę przed przybyciem biskupa wraca Luksus z akcji likwidacji nielegalnego sex-shop'u i na środek posterunku wysypuje zarekwirowane tam "artykuły". Czarek natychmiast stara się wrzucić je do schronu, ale w momencie kiedy to robi, wchodzi biskup. Czarek na jego widok całkowicie wariuje, podpala owe "artykuły", tańczy wokół ogniska i wciąż mówi o seksie. Biskup jest oburzony. Kasia stara się jakoś załagodzić sytuację i oprowadza biskupa po posterunku. Jednak wkrótce nadchodzą kolejne komplikacje.
Na posterunek przybywa kobieta i prosi o odnalezienie jej ratlerka Homera. Podczas rozmowy między nią i Czarkiem dochodzi do nieporozumienia i kobieta sądzi, że jej pies nie żyje. Jest tym zrozpaczona. Czarek próbuje się jej pozbyć, podobnie chce uczynić komendant, kiedy jednak słyszy, że jest ona siostrą komendanta stołecznego, natychmiast wysyła chłopaków na poszukiwania zwierzęcia. W międzyczasie Władysław zaprasza właścicielkę psa do siebie, co sprawia, że Zofia jest bardzo zazdrosna. Kasia natomiast przez telefon załatwia sprawę morderstwa w bibliotece. Po jakimś czasie Stępień przyprowadza Homera ale... osła. Kiedy Czarek go dotyka, ten wykopuje poza posterunek Arniego, który akurat stał za osłem. Czarek kolejny raz udaje się na poszukiwania ratlerka, ale kiedy wraca, mówi, że widział jak Pershing zagryzł psa odpowiadającego opisowi Homera. Okazuje się jednak, że Homer żyje, bowiem przynosi go Agnieszka, jednak natychmiast po wejściu na posterunek zamyka się w toalecie i żąda za niego okupu. Komendant zgadza się wypłacić żądaną sumę, więc właścicielka odzyskuje pupila. Przy okazji wychodzi na jaw, że komendant stołeczny - brat właścicielki psa - nienawidzi go. Później dowiadujemy się także, że porwanie psa przez Agnieszkę było zaplanowane przez Cezarego i pieniądze z okupu zostają podzielone między Czarkiem i Agnieszką. Kasia wracająca z patrolu słyszy, iż musi się zająć sprzątaniem po ośle Homerze.
Mimo że Zofia nie może sobie poradzić z tłumem interesantów Czarek i Stępień oglądają pojedynek bokserski między Polakiem a czarnoskórym zawodnikiem, który to zwycięża. Komendant widząc nieróbstwo Czarka daje mu do wykonania mnóstwo poleceń m.in. przyniesienia karmy dla Pershinga. Przed wyjściem Czarek błyskawicznie załatwia ogromnie wysokiego koszykarza oraz kobietę, której spóźnia się okres. Stępień natomiast zostaje wysłany, aby złapać jadowite żaby. Po powrocie Czarek zastaje na posterunku tylko Zofię, którą prosi o pomoc przy inwentaryzacji. Przez nieuwagę rozsypuje przyniesiony worek karmy dla psa na podłogę. Na posterunek przybywa małżeństwo, któremu zepsuł się samochód wraz synem, pianistą - geniuszem. Syn jest jednak wyjątkowo niekulturalny i zarozumiały. Swym zachowaniem bardzo denerwuje Czarka, który go nieco poturbowuje, chłopak przewraca się na wysypanej karmie i łamie nogę. Zostaje natychmiast umieszczony na wózku inwalidzkim. Od fryzjera wraca Kasia, która zrobiła sobie młodzieżową fryzurę, przychodzi także Agnieszka. Obie dziewczyny chcą przestawić wózek inwalidzki, który ma napęd elektryczny, ale jedyne co udaje im się zrobić, to rozpędzić go i jeszcze bardziej zranić chłopaka, który teraz jest cały w bandażach. Arnie i Luksus przyprowadzają Wicemistrza w boksie. Pianista denerwuje również jego, więc ten łamie palce chłopakowi. Wicemistrz zostaje zamknięty w celi, ale i tak zauważa Agnieszkę, która bardzo mu się podoba.
Na posterunek ma przyjechać komisja lekarska, która ma ocenić psychiczny stan policjantów. Komendant zdenerwowany bardziej niż zwykle, gdyż miał sen o tym jak Pershing zagryzł go na śmierć, wysyła wszystkich na patrol, a na miejscu każe pozostać najbardziej normalnej ze wszystkich - Kasi. W międzyczasie na komendę wpada kolega Czarka z wojska i wchodzi do szafy, aby po jego powrocie zrobić mu niespodziankę. Wreszcie przybywa komisja. Kasia walczy z kolegą Czarka, który próbuje wydostać się z szafy. Komisja udaje się do komendanta i od razu zauważa, że ten drażni swego psa i w ogóle jest zdenerwowany. Kasia na prośbę szefa udaje się po wiktuały. Na posterunek przybywa Zofia, która zostaje wystraszona przez kolegę Czarka po raz kolejny próbującego wyjść z szafy. Przerażona Zofia biega i wykrzykuje, że widziała diabła. Na komendę wraca Cezary wraz z Rosolakiem, który groził swemu sąsiadowi wiertarką. Po krótkiej rozmowie mężczyzna przekonuje Czarka, aby ten wyładował się wywiercając wiertarką dziury w szafie. Czarek nie wiedząc nic o swym koledze, robi to. Widząc to, komisja również Czarka nie uznaje za normalnego, podobnie przybyłego Stępnia, który bierze lekarzy za piekarzy i szydzi z nich. Obraz Czarka jest jeszcze gorszy, kiedy wpada Agnieszka i mówi, że w nocy czuła się bardzo samotna bez niego. Lekarze uważają więc, że Czarek sypia ze swą siostrą.
Na posterunek zostaje przyprowadzony Dzięcioł, który mimo że jest już w kwiecie wieku zachował młodzieńczy temperament i swym głośnym "zachowaniem" zakłóca spokój sąsiadów. Stępień wpadł w wyjątkowo ponury nastrój, gdyż czuje się bardzo stary. Szuka zrozumienia u bezdomnego Janka, ale okazuje się, że ten jest od niego młodszy. Jednak nie przeszkadza to im we wspólnym napiciu się i urządzenia "śpiewów". Na posterunek przybywa generał, ale wydaje mu się, że trafił do baru. Zofia idzie więc przynieść coś do jedzenia. Czarek próbuje jakoś zabawić gościa, ale nie wychodzi mu to najlepiej. Głośne śpiewy irytują generała, który jest przekonany, że wydobywają się one z gramofonu. Przybywa bardzo młoda kobieta w młodzieżowym stroju. Mimo iż generał przedstawia ją jako swoją żonę, wszyscy uważają, że jest ona dziwką i każą jej przyjść zarejestrować się w piątek. Wraca Zofia z jedzeniem i alkoholem. Do Czarka, Zofii, Kasi i generała przyłączają się Stępień i bezdomny Janek i wszyscy razem urządzają sobie spotkanie przy kieliszku. Na chwilę przybywa także Agnieszka, która jest obiektem zaczepek generała. Kiedy generał po utracie przytomności leży bez ruchu, przybyły właśnie Arnie sądzi, iż ten nie żyje. Komendant wzywa do siebie Kasię. Po jakimś czasie wraca od niego bardzo zmartwiona. Na pytania kolegów odpowiada, że dowiedziała się, że Zofia odejdzie od nich, a na jej miejsce zostanie przydzielona... Zofia.
Z powodu burzy i padającego deszczu wszyscy bardzo się nudzą. Jednak towarzystwo staje się pobudzone, kiedy Czarek po dotknięciu tostera zostaje porażony prądem. Na nieszczęście, kiedy przebywa z Kasią na patrolu, uderza w niego piorun doprowadzając go do stanu nieświadomości i ułomności. Zofia odbiera serię telefonów o pojawianiu się zielonego kosmity. Po burzy przychodzi ogromny upał. Teraz wszyscy nie mogą znieść wysokiej temperatury. Czarek oblewa się wiadrem zimnej wody, a następnie łapie dwa będące pod napięciem przewody. Kolejne porażenie sprawia, że Czarek staje się bardzo mądry, potrafi mówić wieloma językami. Na pytania kolegów, jak poradzić sobie z upałem, mówi im, aby zdjęli nieco ubrań, po czym sam rozbiera się do naga i paraduje po posterunku jak go Pan Bóg stworzył wykrzykując: "Wolność", "Swoboda", "Naturyzm". Stępień przyprowadza Jolę, która mówi że spotkała zielonego kosmitę. Aresztowany przez Zofię ekshibicjonista widząc nagiego policjanta również odchodzi bez ubrania, mówiąc że jest wolny. Na posterunek przychodzi Agnieszka w stroju kąpielowym i przynosi na przechowanie akwarium z rybką, którą dostała na pewien czas z szkoły, jako zadanie domowe z biologii. Na zarzuty jej skąpego ubioru odpowiada, widząc nagiego brata, że bierze przykład właśnie z niego. Po wyjściu Agnieszki, pod nieuwagę Kasi, Czarek spuszcza rybkę w toalecie, mówiąc, że i jej należy się wolność.
Na posterunek dzwoni kobieta, która przedstawia się jako była żona Stępnia, więc ten obawia się nieco o swoje życie. Zofia przypomina wszystkim, że jutro będą imieniny komendanta. Początkowo każdy przedstawia swój pomysł na prezent dla komendanta, później jednak wszyscy umawiają się, że będą udawać, że zapomnieli o imieninach. Komendant, Zofia, Arnie, Luksus i Stępień idą do domu. Zostaje Czarek, który ma nocny dyżur oraz Kasia która wyznaje, że ma dzisiaj imieniny. Pojawia się Jola, więc obie dziewczyny urządzają sobie imprezę. Po jakimś czasie Kasia, która jest już "w stanie wskazującym", mówi że Jola jest aresztowana i przykuwa ją kajdankami do biurka i połyka kluczyk. Jola prosi Czarka, by ten ją rozkuł, ale dowiadując się, że dziewczyna ujawniła jego przezwisko ("Misiek") nie bardzo chce jej pomóc. Przybywa jej zdenerwowany alfons - Alf, niszczy kajdanki i grozi Czarkowi. Na pomoc przybywa Kasia z karabinem i z jej pomocą Alf zostaje zamknięty w areszcie. W międzyczasie Jola ucieka. Kasia spędza noc na stole bilardowym. Następnego dnia wbrew umowie wszyscy zrobili prezenty komendantowi: zegar z psem-kukułką, portret Schwarzeneggera, pieska-zabawkę dla Pershinga, kwiaty, skrzynkę wódki. Jednak komendant nie bardzo był z nich zadowolony i nie domyślił się o co chodzi. Z kwiatami przybyła też Agnieszka, lecz nim zdążyła je dać Czarek je zjadł, by komendant nie przypomniał sobie o imieninach.

11. Brzytwiarz 1x11

7,2
Komendant przybywa na posterunek z ręką w gipsie, gdyż skoczył z balkonu, aby ratować Pershinga, który ucierpiał znacznie bardziej. Wyczyn policjanta zainteresował reporterkę Ciaparę, która przybywa z ekipą zrobić reportaż. Czarek stwierdza, że przydałby im się komputer, aby usprawnić pracę. Kiedy już go dostają bynajmniej nie jest używany do pracy, lecz chłopaki grają na nim w gry walki. Reporterkę interesuje to, że policjantów tak pasjonuje przemoc w grach. W międzyczasie na posterunek przybywa Agnieszka. W telewizji natomiast przekazana zostaje wiadomość, że grasujący w okolicy brzytwiarz zamordował swą 17 ofiarę - tym razem policjantkę. Komendant apeluje do mordercy, aby od tej pory atakował policjantki. Kasia i Zofia są przerażone, zwłaszcza że to one mają dziś dyżur nocny, a Zofia odebrała już kilka głuchych telefonów. Z powodu sugestii reporterki, że brzytwiarzem może być nawet policjant obiektem podejrzeń zostaje Stępień, gdyż w kieszeni miał zakrwawioną brzytwę. Jednak wyjaśnia on, że dostał ją od swej babci, która używała jej do golenia swych wąsów (!). Agnieszka która ćwiczy na egzamin z rysunku robi portret Stępnia i podpisuje go "Brzytwiarz". Reporterka opuszcza posterunek. Dziewczyny proszą chłopaków, aby zostali na noc, jednak po krótkiej naradzie decydują oni, że zostanie tylko Czarek, a pozostali pójdą i wrócą zrobić dziewczynom kawał.
Na posterunek przybywa mężczyzna, który twierdzi, że skradziono mu samochód. Nie wytrzymuje jednak drobiazgowego przesłuchiwania przez Czarka i kończy się na tym, że zostaje odwieziony do szpitala psychiatrycznego. Do komendanta przybywa natomiast mężczyzna i informuje, że wkrótce zjawi się reżyser i aktor, których zamiarem jest obserwacja pracy prawdziwych policjantów, gdyż zamierzają o tym nakręcić film. Kiedy Zofia i Kasia dowiadują się, że przyjedzie Bogusław Linda są bardzo podniecone. W międzyczasie przychodzi również Agnieszka, która słysząc nowinę, nie chce odejść. Czarek upodabnia się do policjantów przedstawianych w filmach. Reżyser i aktor natychmiast udają się do komendanta, który stara się zaimponować posiadaną bronią, ale przegrywa z Bogusławem Lindą, który nosi ze sobą cały arsenał. Następnie goście schodzą na główną salę posterunku. Czarek jak tylko może stara się zaimponować m.in. cytując role Lindy oraz grożąc Agnieszce oraz właścicielowi skradzionego samochodu, których anonsuje jako groźnych przestępców. Jednak ani aktor, ani reżyser nie są zainteresowani wyczynami Czarka, bardziej interesuje ich Kasia i Agnieszka. Na moment wpada Stępień, który w gościach rozpoznaje listonosza z kolegą, z żoną oraz Arnie z aresztantem. Aktor dzieli się swymi wspomnieniami z pracy. W końcu oboje stwierdzają, że to co widzieli było banalne i wycofują się z nakręcenia filmu o policjantach.

13. Bomba 1x13

7,4
Na komendę wpada Agnieszka, która znowu chce wymigać się od pójścia do szkoły, ale Czarek ją spławia. Podrzucona zostaje tajemnicza skrzynia. Wszyscy sądzą, że zawiera bombę, zwłaszcza że na jej szczycie znajdują się dwa kable. Komendant decyduje, że nie wezwie saperów, a więc za jej rozbrajanie zabierają się Czarek i Stępień. Po długiej naradzie Stępień w końcu przecina jeden kabel. Okazuje się przy okazji, że Stępień nie dość, że jest ślepy, to jeszcze jest daltonistą. W momencie kiedy to robi z lampy spada na niego szmata, sądzi więc, że z powodu wybuchu oślepł. Kiedy Czarek zdejmuje ją z jego głowy widzi oszpeconą twarz kolegi. Okazuje się jednak, że szmata była ubrudzona powidłami, a Stępniowi nic się nie stało. Jednak z powodu szoku Kasia mdleje, a Zofia traci głos. Arnie i Luksus przyprowadzają kobietę w zaawansowanej ciąży, która siada na pudło. Po chwili wszyscy z przerażeniem spostrzegają, że z otwartego pudła wyszedł wąż i owinął się wokół kobiety. Przerażeni policjanci wchodzą na biurka. W końcu za namową komendanta Czarek rusza na pomoc, ale jedyne co udaje mu się zrobić, to poturbować ciężarną. Kobieta zaczyna rodzić. Czarek i komendant zabierają się za pomoc w odebraniu dziecka, ale kończy się na tym, że, podobnie jak Kasia, mdleją. Jedyną która zachowuje zimną krew do zakończenia porodu jest Zofia, która wreszcie odzyskuje mowę. Rodzi się dziecko, a wąż nadal krąży po posterunku...
Czarek przesłuchuje mężczyznę, którego przyłapał na tym jak próbował zgwałcić (!) Jolę. Ma pewne problemy ze zrozumieniem jego nazwiska, które brzmi Jakobs i pseudonimu, które z kolei brzmi Pedros, zwłaszcza że Kasia w tym czasie robi kawę. Kończy się na tym, że wściekła Kasia oblewa Czarka kawą, a rozzłoszczony Czarek zamyka Jakobsa w celi. Czarek oczekuje na wizytę swojej siostry, która ma przyprowadzić swego narzeczonego, który jest obcokrajowcem. Kiedy więc zjawia się Francuz o wdzięcznym imieniu i nazwisku Pierre Dzący, bierze go za chłopaka Agnieszki i próbuje od niej odstraszyć. Okazuje się jednak, że jest on tylko policjantem przysłanym z Francji. Czarek pije więc z nim, uczy polskiego i zaprzyjaźnia się. Francuz obsługuje nawet jedną staruszkę w sposób, jakiego nauczył go polski kolega. Wreszcie pojawia się Agnieszka, która przyprowadza swojego chłopaka, którym okazuje się być Azjatą, a wraz z nim jego ojca i służącego. Dziewczyna ma udzielać korepetycji (!) koledze. Czarek szybko, choć nie bez trudności, dogaduje się z obcokrajowcami co do kosztów nauki. Kiedy już zarówno Czarek jak i Pierre są prawie całkowicie zalani, zjawia się inspektor Kot i Pieżchała na kontrolę. Przybywa również komendant. Francuz chce nauczyć Polaków strzelać, ale tak wymachuje bronią, że wszyscy padają na podłogę. Przy okazji obraża policjantów z wydziału wewnętrznego zwrotami, których nauczył go Czarek.
Pod nieobecność komendanta policjanci grają w kalambury filmowe. Jednak dochodzi między nimi do nieporozumień, również z tego powodu, że zawodnik jednej drużyny pokazuje hasło drużynie przeciwnej. Do gry włącza się również niezrozumiany krytyk filmowy, którego pasją jest twórczość ormiańska. Wkrótce jednak zostaje przez Arniego i Luksusa wyrzucony poza posterunek, gdyż denerwuje wszystkich. Niedługo po tym policjanci otrzymują telefon, że krytyk postanowił popełnić samobójstwo. Czarek prowadzi rozmowę z krytykiem, ale nie najlepiej mu to wychodzi, bo mężczyzna skacze. Nie odnosi w wyniku tego dużych obrażeń, ale zostaje poturbowany przez innego mężczyznę, od którego pożyczył telefon komórkowy. Tymczasem w komisariacie zabawa trwa nadal. Pojawia się Agnieszka, która okazuje się być całkiem dobra w tej grze i przyłącza się do drużyny Czarka. Wyjaśnia ona, że hasło powinien pokazywać jeden z zawodników swojej drużynie. Ze skargą na kierowcę, który ochlapuje przechodniów przychodzi Jola i jej alfons Alf, którzy również biorą udział w grze. Wszystko jest w porządku do momentu, kiedy na inspekcję przybywa inspektor Kot i inspektor Pieżchała. Wchodzą akurat w momencie, kiedy Czarek pokazuje "Wejście smoka" udając karatekę, Kasia jest w stroju topless, gdyż pokazuje "Striptease", a Zofia wychodzi na czworakach z miską na plecach ucharakteryzowana na "Wojowniczego żółwia Ninja".

16. Superklej 1x16

7,5
Żona Stępnia jest na niego wściekła, że ten nie pamiętał o rocznicy ich ślubu. Tymczasem sztuczna szczęka Stępnia wpada do dzbanka z kawą, który zabiera komendant. W międzyczasie strofuje Czarka z powodu jego zachowania w stosunku do interesantów. Posterunkowy obiecuje poprawę. Kiedy więc zjawia się gej, który twierdzi, że został zgwałcony przez kilka zboczonych lesbijek (!), jest wobec niego wyjątkowo uprzejmy. Jednak w końcu puszczają mu nerwy i wyrzuca go. Kasia stara się przypodobać Czarkowi, więc stara się zmienić wygląd. Najpierw charakteryzuje się na kobietę-Rambo, kiedy jednak nie przypada do gustu Czarkowi, pożycza od Zofii wieczorową czarną sukienkę, by wyglądać bardziej kobieco. Na nieszczęście wszystkich przybywa Agnieszka, wraz z klejem do papieru, który równie dobrze klei skórę. Komendant pijąc kolejną filiżankę kawy połyka protezę Stępnia i przerażony wybiega z gabinetu zmierzając do wyjścia. Przerażona Agnieszka podrzuca naczynie z klejem, które rozbija się i wszyscy zostają oblani klejem. Ponieważ nie są znane właściwości kleju następuje seria sklejeń. Kasia przykleja sobie jedną rękę do czoła, a drugą do nogi, Czarek próbując jej pomóc przykleja się do niej. Stępień pomagając wstać jednej interesantce przykleja się do niej. W międzyczasie przychodzi żona Stępnia i mąż interesantki, którzy podejrzewają romans obojga. Czarek odkleja się od Kasi, ale przykleja do kolumny. Z pogotowia wraca wściekły komendant, gdzie wydalał obce ciało.

17. Konkurs 1x17

7,2
Odbywa się konkurs na najlepszy posterunek i komendant życzy sobie, aby jego posterunek wypadł jak najlepiej. Kiedy więc przybywa wycieczka z przedszkola, Czarek i Kasia starają się jak najlepiej zabawić dzieci, aby te poprosiły rodziców o zagłosowanie na 13 Posterunek. Jednak jest to dosyć trudne zadanie, gdyż dzieciaki nie należą do najgrzeczniejszych. Czarek nawet solo śpiewa piosenkę radiotelegrafisty. Tymczasem pod nieobecność komendanta w jego gabinecie Jola, wcześniej aresztowana przez Arniego, urządza sex-telefon. Jednym z telefonujących jest komendant stołeczny, więc Czarek stara się, aby nie wyszło na jaw, co dzieje się na ich posterunku. Po rozmowie Czarka i Kasi z dziećmi na temat policjantów i przestępców, dzieci zaczynają zwiedzanie posterunku, które objawia się demolowaniem wszystkich sprzętów. W międzyczasie Luksus zakłada się z Arniem, że poderwie przedszkolankę, ale nie idzie mu to najlepiej. Jak by było mało problemów wywołanych przez dzieci, przybywają jeszcze wściekli strażacy. Wcześniej bowiem Stępień wpadł na malowany właśnie wóz strażacki i zniszczył ubranie, ale będąc przekonanym, że został przez niego przejechany, odebrał jednemu ze strażaków ubranie. Problemy rozwiązuje Agnieszka, która namawia dzieci na natychmiastową wycieczkę do remizy strażackiej, więc przedszkolaki rzucają się na strażaków. 13 Posterunek w konkursie zajmuje miejsce w pierwszej piątce, zwłaszcza dzięki sex-telefonowi.
Posterunek odwiedza wojskowy, z którym Czarkowi rozmawia się dosyć ciężko. W końcu jednak policjant dowiaduje się, że gość przybył po poradę, gdyż jeden z jego podwładnych od jakiegoś czasu ciągle się drapie. Zofia po obejrzeniu żołnierza stwierdza, że ten ma pchły i najlepszym lekarstwem będzie kąpiel. Wojskowi odchodzą, niestety zostawiają pchły, które atakują wszystkich po kolei począwszy od Czarka i Zofii. Przybyli właśnie Stępień i Kasia informują, że zaczepili i zdenerwowali członków rosyjskiej mafii, którzy wkrótce przybywają na posterunek. W międzyczasie z patrolu wraca Arnie i Luksus, a w odwiedziny wpada bezdomny Janek. Przestępcy ustawiają całą ósemkę w rzędzie i skuwają kajdankami. Kiedy zjawia się Agnieszka, Czarek szybko się jej pozbywa, aby i ona nie stała się zakładniczką. Komendant obawia się przybycia brygady antyterrorystycznej, która istotnie wkrótce otacza budynek na ziemi oraz w powietrzu. W międzyczasie Kasia wyznaje Czarkowi miłość, ale ponieważ wiadomość przechodzi przez sześć osób zostaje całkowicie zniekształcona, podobnie złośliwa odpowiedź Czarka, która dochodzi do Kasi jako wyznanie miłosne. Szefowa mafii poprzez Czarka rozmawia z szefem antyterrorystów, któremu jednak ani w głowie negocjacje z terrorystami. Na szczęście policjanci zachowują zimną krew i Czarek, Arnie oraz Kasia ogłuszają nieproszonych gości.

19. Trudne dni 1x19

7,1
Wszystkie kobiety mają akurat okres, więc mężczyźni cierpią z tego powodu katusze. Najpierw Stępień obrywa od żony, która drze mu koszulę, potem przybyła do pracy wściekła Zofia zmusza Czarka do ponownego pisania stert raportów. Także Kasia czuje wstręt do mężczyzn spowodowany faktem, iż jeden z nich ocierał się o nią w autobusie. Swój gniew przelewa na Czarka, który mimo że stara się jak może i prawi jej komplementy i tak nie słyszy dobrego słowa. Posterunek odwiedza także Jola, która z kolei jest wściekła, ponieważ jeden z jej klientów podbił jej oko. Jednak kłopoty mają się dopiero zacząć, bowiem Arnie i Luksus znajdują wózek z dzieckiem, w którym znajduje się kartka z napisem "ZAOPIEKUJCIE SIĘ OLĄ C". Wszyscy zgodnie stwierdzają, że ojcem dziecka jest na pewno Cezary Cezary. Ten twierdzi, że to niemożliwe, ale postanawia zająć się dziewczynką. Kobiety opuszczają posterunek, więc pozostaje Czarek, Stępień, Arnie i Luksus, którzy próbują poradzić sobie z karmieniem, przewijaniem pieluch (i praniem pampersów!) i uspokajaniem niemowlęcia. Innym problemem Czarka jest Agnieszka, która koniecznie stara się iść na dyskotekę i przyprowadza swoich kolegów, z których jednak żaden nie zyskuje akceptacji Czarka, nie pomaga nawet desperackie oświadczenie Agnieszki, iż jest w ciąży "i nic gorszego nie może się jej przytrafić".
Jest Wigilia. Z powodu mroźnej zimy na posterunku jest również bardzo zimno, więc Czarek rozpala ognisko z biurka i akt śledztw. Senny nastrój przerywa człowiek przebrany za Świętego Mikołaja, który oferuje 1.000.000 dolarów za spędzenie nocy z jednym z policjantów. Czarek sądząc, że chodzi o kobietę namawia Kasię, potem Zofię. Kasia stanowczo odmawia, Zofia wyraża zgodę. Okazuje się jednak, że chodzi o Czarka. Jest wewnętrznie rozdarty, gdyż chciałby dostać pieniądze, ale nie może zdecydować się na przyjęcie niemoralnej propozycji. Kasia w końcu wypędza gościa. Kiedy komendant się o tym dowiaduje, początkowo zgadza się z decyzją Kasi, ale zmienia zdanie, słysząc sumę. Komendant opuszcza posterunek, pozostali postanawiają spędzić Wigilię na posterunku. Przychodzi również bezdomny Janek. Stępień wychodzi po choinkę, ale zamiast niej przynosi tuję. Arnie zdobywa karpia, którego wyrywa inspektor Pieżchale. Ta wpada na posterunek wściekła z powodu rabunku. Czarek tłumaczy, że została obrabowana przez proboszcza. Ksiądz wraz z kolędnikami pojawia się na posterunku m.in. by odzyskać Gwiazdę Betlejemską skradzioną przez Stępnia. Arnie i Luksus udają się następnie na poszukiwania fałszywego Świętego Mikołaja. Trzeba zabić karpia, ale nikt, a zwłaszcza Czarek, nie ma na to ochoty. W końcu wszyscy strzelają do wiadra, w którym pływa karp. Jednak zdarza się cud i mimo kilkunastu dziur w wiadrze, karp przeżywa.
Policjanci stroją choinkę bronią i amunicją. Przybywa kolejny Święty Mikołaj. Po krótkiej rozmowie z nim Czarek spostrzega, że to komendant, jednak Stępniowi mówi, że jest to na pewno przestępca. Stępień bije i kopie Mikołaja, który jest na niego wściekły. W końcu Czarek zamyka Stępnia w celi. Tymczasem Arnie i Luksus przyprowadzają kilku Mikołajów. Kasia pyta, który jest prawdziwy, gdyż sądzi, że kiedy któryś z nich się przyzna, będzie fałszywy. Wszyscy stwierdzają, że są zwykłymi pracownikami, a tylko na Wigilię się przebrali. Wszyscy zostają puszczeni wolno. Okazuje się jednak, iż jeden z nich zostawił worek z... narkotykami. Policjanci nie wiedzą czy postąpić uczciwie i oddać je, czy sprzedać, a za uzyskane pieniądze spełnić swoje marzenia. Czarek mówi, że zna dealera, który by je od nich odkupił. Jednak Kasia stwierdza, że najpiękniejszych rzeczy w życiu nie można kupić, więc narkotyki zostają oddane brygadzie antynarkotykowej. W międzyczasie przychodzi Agnieszka. Wraca jeden z poprzednio złapanych Mikołajów i mówi, że wie czyje były narkotyki. Spokój przerywa następny Święty Mikołaj. Przekonani, że to kolejny przebieraniec policjanci zamykają go w areszcie. Kiedy jednak po chwili zaglądają do celi, okazuje się, że Mikołaj zniknął, zostawił tylko worek z prezentami. Wszyscy zgodnie stwierdzają, że musiał to być prawdziwy Święty Mikołaj i wspólnie zasiadają do stołu z 12 potrawami z konserwowych sardynek i śpiewają kolędę.
Miejscowy proboszcz domaga się usunięcia z okolic kościoła prostytutek, a te domagają się ochrony przed duchownym.
Policjanci dostają zgłoszenie o białym niedźwiedziu na ulicach Warszawy. Na posterunku odbywa się bal sylwestrowy.
Komendant Słoik pragnie podnieść wyniki pracy swoich policjantów. Ogłasza konkurs na najlepszy kamuflaż.

25. Księgowy 1x25

7,3
Na 13 posterunek zgłasza się człowiek, który twierdzi, że pracował dla mafii jako księgowy. Pojawia się też mafioso wyglądający dokładnie jak komendant Słoik.
Odcinek nawiązujący do klasycznych westernów, m.in. „Rio Bravo”. Pod zarzutem usiłowania morderstwa zostaje aresztowany komendant straży miejskiej, co rozpoczyna konflikt między tą formacją a policjantami.

27. Na haju 1x27

7,4
Przesłuchiwany diler ukrywa skręty w szufladzie Czarka. Myśląc, że to papierosy, wypalają je posterunkowy i komendant.

28. Zemsta 1x28

7,4
Stępnia odwiedza kochanka, a Czarka ciotka. Na 13 posterunku pojawia się też z rodziną ciężarna dziewczyna, która twierdzi, że Cezary ją uwiódł.
Kasia nie może się pogodzić z obojętnością Czarka i przyprowadza różnych mężczyzn, by posterunkowy stał się o nią zazdrosny. Postanawia napoić ukochanego eliksirem miłości, jednak przypadkiem napój piją inni, co powoduje wiele zabawnych sytuacji.
Kasia jest zazdrosna o Czarka, tymczasem przypadek sprawia, że widuje go ciągle w dwuznacznych sytuacjach z różnymi kobietami.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…