Silverado 1985

W końcu obejrzałem, aż wstyd, że dopiero teraz. Zgadzam się z moim przedmówcą, rewelacyjny western, bardziej mnie wciągnął niż klasyczne westerny z wcześniejszych lat.

Arcydzieło. Monumentalny film – najlepszy jaki został wyprodukowany w 1985 roku. Ile ja bym dał, żeby Oscary powędrowały do tego filmu, zamiast do "Pożegnania z Afryką".

super western z dobrą obsadą aktorską

Widziałem kilka lat temu i przyznaję, że nic nie stracił z westernowego klimatu. Trudno znaleźć drugi tak dobrze obsadzony film.

5/10 – Najprościej można napisać – dobry początek, średni koniec, fatalne zakończenie. Finał westernu wygląda w porównaniu z pierwszymi minutami jakby wyreżyserował go inny reżyser. Dużo efektownych strzelanin, pościgów konnych, pojedynków, ale… to już było niejednokrotnie w kinie w ten sposób podane. Na mały plusik humor zawarty w filmie. Gdyby skrócić film wyszło by z tego stuprocentowe, strawne rzemiosło.