Głęboko w górach Ozark, w środkowej części USA, żyją ludzie, którzy przestrzegają jednej reguły: nie wychylać się. Wiodą surowy byt wypełniony lokalnymi zwyczajami, dialektem i muzyką. Na z pozoru monotonnym obrazie codzienności pojawia się jednak pierwsza rysa. Ojciec siedemnastoletniej Ree (Jennifer Lawrence), znany w okolicy producent metamfetaminy, zastawił dom, jako kaucję za zwolnienie warunkowe i zniknął. Matka załamuje się emocjonalnie, zostawiając sprawy własnemu biegowi. Ree przejmuje więc opiekę nad młodszym rodzeństwem. Na dodatek wszystkim grozi eksmisja. Dziewczyna nie ma wyjścia: musi pokonać mur obojętności i odnaleźć ojca. Łamiąc miejscową zmowę milczenia i ryzykując życie, nastolatka wyrusza na poszukiwania. Przedzierając się poprzez kłamstwa, uniki i rosnący lęk ze strony krewnych, zamierza dociec prawdy…

Życie złe aż do szpiku kości 8

W jednej ze scen Ree, główna bohaterka grana przez Jennifer Lawrence zostaje dotkliwie pobita, to jednak już nie pierwszy raz kiedy życie daje jej w kość. Ojciec jest miejscowym mało obrotnym dilerem, matka zbyt często próbowała tego co ojciec wyprodukował i myślami jest teraz w swoim własnym, lepszym świecie. W tym realnym, gorszym to Ree zajmuje się swoim rodzeństwem, domem i próbuje walczyć z biedą. Jakby tego było mało ojciec zastawia dom na poczet kaucji i znika bez śladu. Ree musi więc odnaleźć ojca aby skłonić go do stawienia się w sądzie i zapobiec komorniczej egzekucji. Będzie to wędrówka równie mroczna jak interesy i życie członków jej rodziny.

Do szpiku kości (2010) - Ashlee Thompson, Jennifer Lawrence (III), Isaiah Stone

Brzmi to jak smętny, niezbyt zachęcający do obejrzenia dramat o zakamarkach Śląska? Prawdopodobnie tak, jednak na szczęście reżyserce udało się utrzymać zainteresowanie widza. Debra Granik łączy portret smutnego życia bez perspektyw z zagadką kryminalną i elementami kina drogi, dużo uwagi poświęca sportretowaniu kobiet w rodzinnych stronach Ree. To osoby silne, skore do przemocy, ale tak naprawdę całkowicie podporządkowane mężczyznom. Główna bohaterka próbuje uciec od tego schematu poprzez wstąpienie do armii, to wydaje jej się najlepszym sposobem na wyrwanie się od nieuchronnego losu (a w pewnym momencie filmu także najlepszym sposobem zarobienia potrzebnych pieniędzy). Ree jest w połowie drogi, znajduje się pomiędzy losem swoich sąsiadek a cichym marzeniem o wyrwaniu się z pustki. Film daje raczej jednoznaczną odpowiedź na pytanie którą ze ścieżek potoczy się jej życie...

Oczywiście najmocniejszą stroną "Winter's Bone" nie jest tempo i zaskakujące zwroty akcji, ale aktorstwo. Mamy tu świetną, mam nadzieję, że zauważoną przez oskarową akademię rolę Jennifer Lawrence. Jej postać to przedwcześnie dojrzała kobieta w ciele 17-latki, taka też jest jej rola, poważna, skupiona, jakby trochę niepasująca do tak młodej aktorki. Na przeciwnym biegunie kariery, ale na tym samym, wysokim poziomie aktorstwa znajduje się John Hawkes , doświadczony aktor epizodyczny, którego nazwisko kojarzy chyba niewielu. Jego uzależniony od amfetaminy Teardrop na początku tylko odpycha, potem zaczyna budzić sympatię, a pomaganie Ree staje się dla niego pewnego rodzaju odkupieniem za grzechy swoje i brata. Świetnym aktorskim popisem jest ostatnia scena filmu, Teardrop wie, że wiedza którą posiada to dla niego wyrok śmierci, on i Ree bez słów zdają sobie sprawę, że to ich ostatnie pożegnanie.

Do szpiku kości (2010) - Ashlee Thompson, Jennifer Lawrence (III)

Warto zobaczyć ten film, dzięki wysiłkom reżyserki i aktorów ucieka on od taniego dramatu o szarej prowincji w stronę najważniejszych filmowych nagród.

4 z 5 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 8
grzdyl

8/10 – Świetny film o małej zamkniętej społeczności rządzącej się swoimi własnymi prawami.Obraz jakże innej Ameryki od tego co przeważnie oglądamy.Tu nie ma lukru i plastyku tylko twarda walka o przeżycie i obowiązki jakie spadły na barki nastoletniej dziewczyny.Naprawdę warto obejrzeć choćby nawet po to aby zobaczyć tą inną Amerykę.

Hessus666 grzdyl 7

Właśnie tak powinien wyglądać solidnie wyreżyserowany dramat. O aktorskich wyczynach Jennifer Lawrence z pewnością jeszcze nie jeden raz usłyszymy już w najbliższej przyszłości. Ocena filmu 7,5/10

PoppinTom 5

Mocna scena z piłą łańcuchową, Jennifer przyaktorzyła momentami. Odrealniony. Plemienni amerykanie (nie mam na myśli Indian) atakują Walmarty i ludzi jak RobinH

Sebioslaw 8

Uwielbiam filmy umiejscowione na amerykańskiej prowincji, pokazujące, że USA to nie tylko Manhattan, Bronx czy Nowy Orlean. To także zadupia, gdzie ludzie mieszkają w standardach nawet rzadko występujących w Europie.

karojuu 8

Całkiem nieźle skrojony i klimatyczny thriller z dobrą obsadą. Lawrence przekonująca, jej najlepsza rola. Mocno "skandynawski" klimat, za co wielki plus.

Quagmire 8

8/10 – Patologia, bieda, szarość i brak perspektyw, a mimo to ogląda się to bardzo dobrze. Mimo typowo "gadanego" scenariusza i braku jakichś większych zwrotów akcji, Winter’s Bone udaje się utrzymać zadowalające tempo (oczywiście jak na dramat o szarym świecie amerykańskiego zadupia). Ale nie liczy się tutaj tempo, bo te jest mimo wszystko dość powolne, ale aktorstwo.

Świetna Lawrence która powinna zostać zauważona przez Akademię (swoją drogą wygląda na to, że ona i Hoult ze Skinsów mogą ładnie pociągnąć młodą część aktorskiej ekipy X-Men: First Class), niewiele gorszy John Hawkes jako Teardrop. A niech będzie 8/10

MJ_MARTINO Quagmire

Jest amerykański sen – którym znacznie częściej nas karmią scenarzyści i jest druga strona medalu.. bieda zero perspektyw na przyszłość.. totalne odludzie.. i odwieczne rodzinne konflikty.
Świetna gra aktorska oglada się jednym tchem i z zaciekawieniem co będzie dalej..
8.5/10 nie mogę napisać że zrobił na mnie ogromne wrażenie ten film ale jest tym jednym który trzeba obejrzeć po prostu , który zmusza po seansie do refleksji…
Polecam ;)

Więcej informacji

Proszę czekać…