Jewgienij przyjeżdża za pracą z małej białoruskiej wioski do Moskwy. Szybko jednak przekonuje się, że życie w wielkim mieście nie należy do najłatwiejszych – w wyniku napadu traci kontakt ze swoimi towarzyszami i traci wszystkie pieniądze. Kiedy wydaje się już, że dołączy do licznego grona moskiewskich bezdomnych, na jego drodze pojawia się pewien mieszkaniec stolicy, który bierze Jewgienija pod swoją opiekę i zabiera go do swojego domu. Gospodarz urzeka Białorusina swoją prostotą i szlachetnością, a nade wszystko patetyczną walką z codziennym złem i niesprawiedliwością współczesnej metropolii.