Dan postanawia wybudować osiedle na terenie lasu. Zwierzęta zamieszkujące tam mszczą się na nim.

O filmie

Dla Matki Natury, zemsta smakuje najlepiej, gdy jest to zemsta... futrzasta! W tej prześmiesznej komedii familijnej z przesłaniem chciwi deweloperzy, usiłując zrujnować raj, nierozsądnie wywołują arcyzabawną wojnę między człowiekiem a przyrodą, w której każdy, kto nie nauczy się, że zielony to nie tylko kolor pieniędzy, może marnie skończyć!

Po przeprowadzce wraz z rodziną z Chicago w puszcze stanu Oregon, w celu nadzorowania budowy podobno „przyjaznego dla środowiska” osiedla, Dan Sanders (Brendan Fraser) uważa, że jego największym problemem będzie pomoc w przystosowaniu się do nowej okolicy kochającej miasto żonie Tammy (Brooke Shields) i nieznoszącemu przyrody nastoletniemu synowi (Matt Prokop), przy jednoczesnym zadowoleniu wymagającego szefa (Ken Jeong). Problemy Dana jednak zaczynają się dopiero, gdy miejscowe zwierzaki odkrywają jego wiodącą rolę w niszczeniu ich środowiska. Wkrótce jego nazwisko znajduje się na szczycie ich listy najbardziej poszukiwanych, a on sam przekonuje się, ile kłopotów może sprawić kilka zadziornych leśnych stworzeń.

Sprytne zwierzaki nękają Dana dzień i noc, rujnując jego pracę, spokój, a nawet... garderobę. Poddany temu zmasowanemu atakowi Dan odkrywa, że jego niegdyś idealne życie legło w ruinie. Zupełnie nie radzi sobie ze schwytaniem, odstraszeniem czy choćby sfotografowaniem zwierzęcej grupy uderzeniowej, a bez dowodów na istnienie tajnego leśnego spisku wymierzonego przeciw niemu, nikt nie wierzy w jego twierdzenia. Gdy żona i syn chcą go porzucić, a jego budowa wisi na włosku, Dan rozpętuje jeszcze gorsze piekło, wywołując wojnę ze sprzymierzonymi gatunkami, w której zwycięzca może być tylko jeden.

Zemsta futrzaków to dzika i szalona rozgrywka pomiędzy rządzącymi a żądlącymi, w której występują Brendan Fraser (Mumia, Podróż do wnętrza ziemi), Brooke Shields (Szminka w wielkim mieście, Ślicznotka), Matt Prokop (High School Musical 3: Ostatnia klasa), Skyler Samuels, Ken Jeong (Kac Vegas, Wpadka), Angela Kinsey (Biuro), Samantha Bee i Wallace Shawn.

Film wyreżyserował Roger Kumble (Ostrożnie z dziewczynami, Wycieczka na studia), a wyprodukowali go Robert Simonds (Nasza niania jest agentem, Twoje, moje i nasze) i Keith Goldberg (17 Again, Numer 23). Ira Shuman (Nasza niania jest agentem, Noc w muzeum) oraz Brendan Fraser są producentami wykonawczymi. Scenariusz napisali Michael Carnes i Josh Gilbert (Facet od W-F’u). Peter Lyons Collister (Alvin i wiewiórki, Mr. Deeds – Milioner z przypadku) jest kierownikiem zdjęć. Kostiumy zaprojektowała Alexandra Welker (Alvin i wiewiórki 2, Absolwentka).

O produkcji

Zarzewiem pomysłu na Zemstę futrzaków była seria pożarów w płd. Kalifornii w roku 2004. Scenarzyści Michael Carnes i Josh Gilbert zaczęli się zastanawiać, co by się stało, gdyby zwierzęta, których środowisko zostało zniszczone, postanowiły odegrać się na ludziach, którzy zniszczyli ich życie. Szkic autorstwa tego duetu ewoluował w przezabawną komedię o rewanżu, opowiadającej o deweloperze, który zadziera z niewłaściwą puszczą. "Od zawsze mieliśmy pomysł na historię o zwierzętach odpłacających człowiekowi, który ich skrzywdził – mówi Carnes. – Idea Matki Natury zwracającej się przeciwko ludziom stwarzała wiele komicznych możliwości".

Producentowi Keithowi Goldbergowi, który pracował z tym tandemem przy ich pierwszym scenariuszu (do filmu Facet od W-F’u), spodobało się ekologiczne przesłanie, na którym bazuje film. "Od razu go kupiliśmy – mówi. – Koncept, że zwierzęta zaatakują dewelopera za wtargnięcie na ich terytorium, wydał się nam świetnym pomysłem na film. Ten pomysł był wykorzystywany w horrorach, ale po raz pierwszy zobaczyłem to w komedii. Wydawała się znakomitą opowieścią".

Dzięki płodnej wyobraźni scenarzystów, Zemsta futrzaków rozrosła się do opowieści o deweloperze Danie Sandersie, któremu szef każe wyciąć dziewiczą puszczę pod nowe osiedle i centrum handlowe. "Jednak odkrywa, że zwierzęta nie za bardzo chcą porzucić swoje domy – wyjaśnia Goldberg. – Dan dość wcześnie wyczuwa, że wkracza na grząski teren i ostatecznie musi za to zapłacić w bardzo zabawny sposób".

Producent Bob Simonds za sterami postawił Rogera Kumble’a, reżysera kasowych komedii Wycieczka na studia i Ostrożnie z dziewczynami. "To był świetny scenariusz i właśnie na taki projekt miałem ochotę – mówi Kumble. – Podoba mi się przejaskrawiona rzeczywistość i humor sytuacyjny. Ostatecznie, robię ten film dla siebie. Od kiedy mam dzieci, zostałem wciągnięty w filmy familijne, a ten obraz na wiele sposobów łączy ten gatunek z moimi wcześniejszymi, ironicznymi filmami".

Fraser, weteran komedii, sam chwali Kumble’a za zdolność do rozśmieszania widzów. "Roger Kumble to matematyk komedii – mówi. – To chodzący almanach wiedzy, gdy trzeba rozśmieszać. Doskonale rozumie dowcip. Pierwotny scenariusz był raczej zabawnym horrorem, a Roger upewnił się, że dowcip znajdzie się na pierwszym miejscu. Musieliśmy kręcić bez obaw, a w moim przypadku, z wieloma woreczkami z lodem na podorędziu".

Fraser od początku uważał, że połączenie ogólnie zrozumiałego humoru i świadomości ekologicznej przemówi do szerokiej publiczności. "Nie wywyższamy się w stosunku do widzów – mówi – ale wszystkich bawimy. Nasz film jest dla każdego. Rodzice nie będą zerkać na zegarki, podczas gdy ich dzieci będą go oglądać. Film naśmiewa się sam z siebie. Burzy czwartą ścianę, że tak powiem. Nie odpuściliśmy żadnemu gagowi. Jest mnóstwo wpadek, a leśne stworzenia posiadają rozmaite umiejętności, ale w to wszystko jest też wplecione nienachalne ekologiczne przesłanie. Nie grozimy nikomu palcem, nie każemy zjadać warzyw z talerza".

"Odnalezienie tej równowagi było największym wyzwaniem – mówi reżyser. – Nakręcenie filmu przemawiającego do rodziców zabierających dzieci do kina, jak i do samych dzieci, to największy sprawdzian każdego reżysera filmów familijnych – przyznaje. – To misja pełna pułapek. Nie chcę, by dzieci dobrze się bawiły, podczas gdy ich rodzice trą oczy z nudów. Film spodoba się rodzicom, a dzieci otrzymają coś więcej niż tylko rozrywkę. Jako ojciec trójki małych dzieci, zawsze zwracam uwagę, by mogły się też czegoś nauczyć".

Jednak ostatecznie Kumble przyznaje, że jego oczekiwania wobec filmu są proste: "Mam nadzieję, że widzowie uznają go za najśmieszniejszy film wszech czasów. To chciałem osiągnąć".

Obsada

Brendan Fraser (Dan Sanders)

Płynnie przechodzi od ról w niezależnych filmach do występów w tętniących akcją mega hitach i w dalszym ciągu otrzymuje znakomite recenzje za swoje różnorodne, natchnione popisy aktorskie, jak i dobre oko w wyborze prowokujących do myślenia produkcji.

Letni box office w roku 2008 był niewiarygodny dla Frasera. Podróż do wnętrza Ziemi, której był również producentem wykonawczym, zarobiła ponad sto mln USD w USA (blisko 150 000 widzów w Polsce), a Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka – ponad 400 mln USD na świecie (w Polsce film ten zobaczyło 435 000 widzów).

Fraser wystąpił w niektórych z najgłośniejszych niezależnych produkcji ostatniej dekady, w tym w nagrodzonym Oscarem® za najlepszy film Mieście gniewu w reżyserii Paula Haggisa, Spokojnym Amerykaninie Phillipa Noyce’a, opartym na thrillerze Grahama Greene'a z 1955 roku pod tym samym tytułem, i w Bogach i potworach Billa Condona, u boku Sir Iana McKellena i Lynn Redgrave.

Inne filmy z jego udziałem to m. in. przebój George prosto z drzewa, Looney Tunes: Znowu w akcji, Zakręcony Harolda Ramisa, Małpiszon Henry’ego Selicka oraz Atomowy amant i Dudley Doskonały Hugha Wilsona.

Brooke Shields (Tammy Sanders)

To niezwykle utalentowana aktorka telewizyjna, filmowa i teatralna, jak również odnosząca sukcesy businesswoman, pisarka i modelka. Ostatnio wystąpiła w roli Wendy Healy, szefowej studia filmowego i jednej z 50 najbardziej wpływowych kobiet w Nowym Jorku, w serialu NBC Szminka w wielkim mieście.

Matt Prokop (Tyler Sanders)

Ma wszelkie zadatki, by zostać jedną z najpopularniejszych młodych gwiazd Hollywood. Grał u boku Zaka Efrona w przeboju High School Musical 3, którego reżyserem i choreografem jest Kenny Ortega.

Prokop przeprowadził się z Teksasu do Los Angeles w roku 2006, by spełnić swoje marzenie o aktorstwie. Szybko podpisał umowę z czołową agencją i rozpoczął przesłuchania, zakończone jego gościnnymi występami w serialach Hannah Montana, Biuro i Medium.

Twórcy

Roger Kumble (reżyser)

Jako reżyser filmu fabularnego zadebiutował w 1999 roku przebojem Szkoła uwodzenia, będącej jego własną adaptacją Niebezpiecznych związków Choderlosa de Laclosa, w której wystąpili Sarah Michelle Gellar, Ryan Phillippe, Reese Witherspoon i Selma Blair. Jego scenariusz przeniósł fabułę z XVIII-wiecznej Francji do współczesnego Nowego Jorku. Jego następnymi filmami były komedie Ostrożnie z dziewczynami, z Cameron Diaz, Christiną Applegate, Selmą Blair i Thomasem Janem, oraz Zostańmy przyjaciółmi, z Ryanem Reynoldsem, Anną Faris i Amy Smart. Ostatnio wyreżyserował popularną komedię familijną Wycieczka na studia, w której wystąpili Martin Lawrence, Raven Simone i Donny Osmond.

Michael Carnes i Josh Gilbert (scenarzyści)

Są autorami scenariusza komedii Facet od W-F’u, z Billym Bobem Thorntonem, Susan Sarandon, Seannem Williamem Scottem i Amy Poehler w rolach głównych. Obecnie piszą scenariusz Ballers dla Universalu, który to film produkuje Brian Grazer, oraz pilotowy odcinek Pee Wee dla Sony TV. Ich inne projekty, dla firm Paramount, NBC, Universal i Disney, są na etapie planowania. Ten tandem zdobył nagrodę Daytime Emmy oraz został nazwany przez magazyn Variety jednymi z "dziesięciorga czołowych scenarzystów, na których należy zwracać uwagę".

Robert Simonds (producent)

W początkach swojej kariery Simonds został jednym z najmłodszych producentów w Hollywood, kiedy to, zaraz po studiach, odbył staż producencki w MGM. Wkrótce potem stworzył i wyprodukował swój pierwszy film kinowy Kochany urwis, który stał się najbardziej dochodowym filmem studia tego roku i zapewnił 26-letniemu Simondsowi pożądaną pozycję odnoszącego sukcesy producenta. W dalszym ciągu rozbudowywał niszę, jaką stworzył swoim pierwszym filmem, kreując podgatunek komedii, która rządziła na rynku nastoletnich chłopców przez 10 lat. Niektóre tytuły to Billy Madison, Farciarz Gilmore, Żółtodzioby, Nowożeńcy oraz Od wesela do wesela. Produkował również Fałszywą dwunastkę i Różową Panterę – w obu filmach wystąpił Steve Martin.

Keith Goldberg (producent)

Goldberg spędził siedem lat w New Line Cinema, ostatnio jako wiceprezes ds. produkcji i planowania, gdzie był producentem wykonawczym 17 Again, z Zakiem Efronem w roli głównej, Transferu, z Reese Witherspoon, Meryl Streep i Jake’em Gyllenhaalem, Komórki, z Kim Basinger, Chrisem Evansem i Williamem H. Macym oraz Numeru 23, z Jimem Carreyem i Virginią Madsen. Przed pracą w New Line był przez dwa lata asystentem i edytorem scenariuszy w Destination Films.

Uczenie zwierząt gry

Od samego początku twórcy Zemsty futrzaków zamierzali wykorzystać prawdziwe zwierzęta do ról leśnych stworzeń. "Istnieje wiele bardzo udanych filmów z komputerowo stworzonymi zwierzakami – mówi producent wykonawczy Ira Shuman. – Ale animowane zwierzęta nie poruszają się tak, jak prawdziwe, oraz narzuca się im ludzkie nawyki i ruchy. My postawiliśmy na ich autentyczne zachowanie, i z myślą o nim zmieniliśmy pewne elementy scenariusza. Nasze zwierzęta to po prostu prawdziwe zwierzęta".

Kumble, który miał już doświadczenie z aktorami nie-ludźmi, wiedział, że aby osiągnąć cel, konieczna będzie pomoc najlepszych treserów. "Ze zwierzętami się nie improwizuje – mówi. – Trzeba się przygotować i zarezerwować dodatkowy czas. Potem słuchasz już treserów. Jeśli orzekną, że coś zrobiły, to tak jest. Końcowy wynik zależy często od szczęśliwych zbiegów okoliczności".

Twórcy skorzystali z pomocy Kena Beggsa, jednego z najsłynniejszych treserów zwierząt w Hollywood. Beggs i jego firma, The Wild Bunch, pracowali z setkami zwierząt przy ponad 60 filmach w ciągu ostatnich 9 lat. Ale gdy treser przeczytał scenariusz, pomyślał, że otrzymał go przez pomyłkę. "Byłem pewien, że to film animowany – mówi. – To innego rodzaju film niż te, które zazwyczaj oglądam. Istnieje wiele filmów, w których zwierzęta mówią, ale w tym robią wszystko poza mówieniem. W większym stopniu pozostają sobą, ale to zarazem sprawia, że wyzwanie jest większe".

Nawet jeśli przygotowania są jak najskrupulatniejsze, gdy zwierzęta mają zagrać na planie, nie ma gwarancji, że się uda. "Ken zgromadził zwierzęta i wytresował je, by wykonały pewne rzeczy – mówi David Goldberg, odpowiedzialny za efekty specjalne. – A my to kręciliśmy, a potem jeszcze raz, i jeszcze raz. To same dzikie karty. Z 20 minut filmu z szopem nadawało się może 5 czy 6 sekund".

Choć większość zwierząt była stosunkowo mała, nie dawało to pewności, że będzie z nimi łatwiej pracować. "Małe zwierzęta mogą być większym wyzwaniem niż lwy, niedźwiedzie czy tygrysy – mówi Beggs. – O wiele trudniej je kontrolować. Wiewiórki i świstaki są w naturze ofiarami, więc po paru milionach lat ewolucji ich instynkt każe im uciekać. Ciężko sprawić, by takie zwierzę zagrało w scenie, gdy na środku jezdni zjada swoją przekąskę, a ty obok przejeżdżasz samochodem".

Zachęta, jak się okazuje, jest dla aktorów-zwierząt tak samo ważna, jak dla ich ludzkich odpowiedników. "Lis był bardzo zmotywowany – mówi Beggs. – Wydra wychodziła z siebie, by nas zadowolić. Dodaliśmy do scenariusza indyki, bo cechuje je duża motywacja do pracy. Ale najbardziej zmotywowane są szopy".

To sprawiło, że szop Szopen wygrał konkurs na dowódcę leśnych komandosów. "Szopen został naszym bohaterem – mówi Goldberg. – Mieliśmy parę innych, ale on miał najbardziej charakterystyczny pysk. Z czasem wiedzieliśmy, co zrobi, a czego nie. Na początku to było frustrujące, bo chcieliśmy od niego pewnych rzeczy, a on nie był nimi zainteresowany. Interesowało go tylko jedzenie".

Szopen szybko nauczył się przechadzać przez dłuższy czas na tylnych łapach, wyciągać wtyczki z kontaktów, celnie rzucać żołędziami i wielu innych, prawie ludzkich zachowań. Podobieństwo fabuły do dramatu rozgrywającego się za kulisami nie umknęło Goldbergowi. "Filmowi bohaterowie próbują wypędzić zwierzęta, ale ostatecznie zwierzęta zwyciężają – mówi. – Tak samo na planie. Próbowaliśmy je zmusić do wykonywania pewnych rzeczy, a one mówiły "nie". Więc zmienialiśmy założenia i chyba rezultat okazał się lepszy. Uzyskaliśmy zabawniejsze efekty, gdy już poznaliśmy ich możliwości".

Większość środków bezpieczeństwa na planie wprowadzono z myślą o zwierzętach. "Mniejsze zwierzęta nikomu nie zrobią krzywdy – mówi Beggs. – Ale same mogą sobie ją zrobić. Był tylko jeden wyjątek – niedźwiedź".

Największe i najgroźniejsze zwierzę na planie, niedźwiedź, musiało się pojawić w scenie, gdy zwierzaki w spektakularny sposób pokonują Dana. "Był zmotywowany, ale niedźwiedź to niedźwiedź – mówi Beggs. – Czasem przypominają pluszowe misie, innym razem trudniej się z nimi pracuje".

Najlepszą radą, jaką otrzymali, według Shumana, było to, że nocne sceny z udziałem niedźwiedzia powinni kręcić wcześnie. "Proszę się zastanowić – mówi producent. – Lepiej nie budzić śpiącego niedźwiedzia".

Prawdę mówiąc, zarówno ze względu na bezpieczeństwo, jak i dla wygody, aktorów i zwierzęta prawie zawsze nagrywano osobno, a ujęcia łączono w postprodukcji. Producenci dali na to zielone światło. "Praca ze zwierzętami zajmuje dużo czasu – mówi Shuman. – Nie chcieliśmy, by aktorzy godzinami czekali, aż zwierzę coś zrobi. Czasem nagrywaliśmy ich osobno, czasem korzystaliśmy z zielonego tła lub dzieliliśmy ekran".

Ostatecznie film idealnie łączy sceny z udziałem zwierząt nagrane na żywo z wygenerowanymi komputerowo. "Zastosowaliśmy około 220, 250 efektów specjalnych w filmie – mówi Goldberg. – Od stosunkowo prostego podzielonego ekranu, co pozwoliło nam pokazać zwierzę i aktora w tym samym czasie, aż po bardzo skomplikowane ujęcia. Naszym celem było, by zwierzęta zachowywały się wiarygodnie. W tych kilku przypadkach, gdy są stworzone w komputerze , są one oparte na zdjęciach czy filmach żywych zwierząt".

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…