Na świecie średnio co 4 sekundy ktoś kupuje romans „Harlequina”. Kim są czytelniczki miłosnych czytadeł z Wielkiej Brytanii, Indii czy Japonii? Od czego uciekają w sterylny świat pięknych ludzi i romantycznych uniesień? Równie ciekawa jest odpowiedź na pytanie, kto i w jaki sposób produkuje ich marzenia. Rynek wydaje się pod tym względem wiecznie nienasycony. Zdarza się jednak, że lektura „Harlequina” dostarcza nie tylko chwilowych wzruszeń, ale i sprawia, że jego czytelniczka dojrzewa do całkiem realnych zmian w swoim życiu.

Oczekujące treści

Brak oczekujących aktualizacji dla tej strony, dodaj aktualizację.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…