Zbliżają się 50. urodziny doktora Kidlera. Personel szpitala przygotowuje uroczystość z tej okazji. Ma być tort waniliowo-bezowy i kupiony bardzo drogi prezent. Dr Kidler odkrywa, że pacjent Półpielec – kelner z zawodu – potrafi zgadywać cudze myśli. Kidler chce wiedzieć, jaki prezent dostanie na urodziny. Kiedy Półpielec mówi mu, że to abonament do filharmonii, lekarz jest załamany. W dniu swoich urodzin udaje, że ogłuchł. Ktoś rzucił petardę i teraz nic nie słyszy. Nikt nie ma odwagi dać głuchemu karnetu do filharmonii. Koledzy z pracy składają mu szczere (aż do bólu) życzenia. Nie są to miłe słowa. Nowy prezent dla Kidlera też nie ucieszy solenizanta.
W odcinku tym pojawia się pacjent Półpielec. W serialu Szpital na perypetiach również występuje pacjent o takim nazwisku.
Kidler mówi: „To nie ludzie, to wilki”. Jest to nawiązanie do filmu Miś, gdzie trener Jarząbek nagrywa „do szafy”: „Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki!”.