Hannon Fuller, wraz z ze swoim zespołem programistów, tworzy wirtualne Los Angeles z roku 1937. Kiedy projekt zostaje ukończony Fuller, ginie z rąk nieznanego napastnika, ale przed śmiercią zostawia wiadomość swojemu przyjacielowi. Chcąc dowiedzieć się co ona zawiera Douglas Hall, udaje się do wirtualnego świata.
Hannon Fuller, wraz z ze swoim zespołem programistów, tworzy wirtualne Los Angeles z roku 1937. Kiedy projekt zostaje ukończony Fuller, ginie z rąk nieznanego napastnika, ale przed śmiercią zostawia wiadomość swojemu przyjacielowi. Chcąc dowiedzieć się co ona zawiera Douglas Hall, udaje się do wirtualnego świata. Asmodeusz
Fajny w ten uroczy sposób – "w sumie to nie umiemy pisać dialogów, ale to przecież nie przeszkodzi nam w nakręceniu tego filmu, skoro bardzo tego chcemy, nie?".
6/10 – Mam wrażenie, że scenariusz tego filmu został zmarnowany przez wykonanie, począwszy od aktorstwa, przez scenografię, po efekty specjalne. Najbardziej zawiedli (chociaż nie miałem wobec nich żadnych oczekiwań) mnie chyba aktorzy z bardzo bardzo słabym i irytującym Craigiem Bierko na czele. "Trzynaste piętro" sprawia przez to wrażenie, jakby powstało pod koniec lat 80. lub na początku 90. a nie dekadę później.
Sam pomysł na film był bardzo ciekawy, ale to chyba wina reżysera, że zawsze byłem krok przed bohaterami i jakoś nic mnie nie zaskoczyło. A powinno. I gdyby tak się stało mielibyśmy do czynienia z filmem kultowym. Duża szkoda.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Z własnej woli sięgnąłem po ten film, skoro bardzo lubię fantastykę naukową. Polecam każdemu sympatykowi, bo znajdziemy w niej podróż w czasie, którą tym razem dokonujemy nie wehikułem lecz umysłem – cofamy się nim aż do 1937 roku, kiedy to w Hollywood królowały takie gwiazdy kina jak Charlie Chaplin, Clark Gable czy Bette Davis. Dialogi i aktorstwo aż takie dobre nie są, rzeczywiście. Ale za tak oryginalny pomysł związany z cofaniem się w czasie czymś innym niż wyżej wymieniony przeze mnie pojazd, jestem skłonny postawić ocenę 8! Efekty specjalne nawet dzisiaj, w dobie Avatara robią kolosalne wrażenie. Scenografia jest akurat bardzo bogata wbrew pozorom, nie żałuję że obejrzałem do końca, bo praktycznie cały czas w "Trzynastym piętrze" się coś dzieje. Na tym kończę opisywanie moich wrażeń – sięgnijcie po ten film, jeżeli lubicie science-fiction.