Robert Thorn to amerykański dyplomata, którego żona, Kathryn, przeszła właśnie ciężki poród i jeszcze nie wie, że ich dziecko zmarło. Pod wpływem szpitalnego kapelana Robert decyduje się uznać za swojego innego chłopca urodzonego tej samej nocy, którego matka zmarła i nigdy nie powiedzieć o tym żonie... Thorn zostaje… zobacz więcej
Robert Thorn to amerykański dyplomata, którego żona, Kathryn, przeszła właśnie ciężki poród i jeszcze nie wie, że ich dziecko zmarło. Pod wpływem szpitalnego kapelana Robert decyduje się uznać za swojego innego chłopca urodzonego tej samej nocy, którego matka zmarła i nigdy nie powiedzieć o tym żonie... Thorn zostaje ambasadorem w Wielkiej Brytanii i rodzina zamieszkuje w posiadłości pod Londynem. Zaczyna dochodzić do niepokojących zdarzeń, związanych w pewnym sensie z pięcioletnim obecnie Damienem. Kłopotliwe incydenty stają się coraz częstsze a pani Baylock, nowa opiekunka, zdaje się oddawać chłopcu dewocyjną cześć. Na rodzinę pada cień tragedii. Wkrótce Thorn poznaje prawdę i musi poświęcić siebie, aby ocalić świat przed niewyobrażalną trwogą - przepowiednia jest jasna, a znaki niepodważalne: nadchodzi Armagedon. opis dystrybutora
Niektórym ludziom powinno się utrudniać produkowanie filmów. przeczytaj recenzję
Wiedziałem, że to omen – Nie widziałem pierwowzoru, o którym tu kilka osób pisało, więc nie mam porównania. Nie porównując zatem stwierdzam, że to film mocno przeciętny, ba wręcz ledwo dostateczny. Ogladałem, go na dwa razy, bo usnąłem za pierwszym. Wiedziałem, że to omen tego, iż nie porwie mnie ten film, a znuży. Zawsze oglądam film do końca, nawet najgorszy, żeby potem o tym napisać lub po prostu wiedzieć cóż to za arcydzieło. "Omen" też obejrzałem, ale ani się nie wystraszyłem, ba nawet przez chwilę nie czułem dreszczu emocji. Po prostu jak dla mnie mało klimatyczny i momentami nie logiczny film. Obsada nie ratuje w żaden sposób całości.
Słabizna – Jako remake nie taki zły, ale jako film, słaby. Wszystko ładnie zrobione i bliskie oryginałowi (jezeli chodzi o scenariusz) ale zabrakło tego klimatu co w wersji z 1976 r. Można obejrzeć, ale nic szczególnego.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
2/10 – Ten film to definicja złego remake’u. Zero jakiejkolwiek inwencji twórców i świeżości. Zwykłe odgrzewanie kotleta, który na dodatek został źle przyprawiony.