Niesprawiedliwie zniewolony przez Rzymian hebrajski książę, staje do walki w wyścigu rydwanów. Wygrana i laury sprawią, iż dokona się zemsta nad Trybunem Rzymu, który upokorzył i zniszczył rodzinę walecznego Hebrajczyka. Anonimowy
11 Oscarów!! – Równolegle do wątku przygodowego rozwija się miłość Ben Hura do pięknej Estery. Nazwano ten film "pomnikowym spektaklem". Takiego przepychu dekoracji, bogactwa kostiumów, rozmachu scen batalistycznych, perfekcji technicznej świat dotąd nie widział. Sekwencje bitwy morskiej i wyścigu kwadryg opisywane są w podręcznikach sztuki operatorskiej jako wzór doskonałej pracy kamer. Film został nagrodzony 11 Oscarami.
Kolejna pozycja, którą muszę jak najszybciej nadrobić, aż wstyd mi ;)
Najlepsza rola Charltona Hestona – sam film mnie swego czasu naprawdę oczarował. Niemalże wszystko w nim jest na wysokim poziomie. Jedynie do czego mógłbym się przyczepić to zbyt przesadzone niektóre sceny i sama końcówka, która okazuje się potwornie przynudzać. Tym niemniej, jest to mój ulubiony Ben-Hur i te wcześniejsze czy późniejsze wcale się do niego nie umywają. P.S.: Po dzisiejszym nocnym seansie podwyższam ocenę z 8/10 na 9/10, bo z wiekiem coraz bardziej doceniam to fascynujące filmowe dzieło sztuki. Zasłużony deszcz Oscarów! Bo wszystko w nim jest na najwyższym możliwym poziomie i technicznie nie ma się tak naprawdę do czego przyczepić.
Pozostałe
Wiecznie aktualny – Zadziwiające, że po ponad 50 latach od nakręcenia, film dalej porywa. świetny scenariusz i doskonałe aktorstwo jest połączone z bogactwem scenografii i efektów specjalnych. Scena pościgu na rydwanach do dziś wbija w fotel. Dzieło nie do podrobienia. o czym świadczą beznadziejne sequele i kontynuacje.