Abby nadal nie ma, Greg dochodzi do siebie, zaś rodzina kryje się w mieście, radząc sobie jak się da. Naj zostawia dla Abby wiadomości na murach, zaś Tom kradnie zapasy innej grupie ocalałych. Rodzina dowiaduje się o kolejnych osobach, porwanych w ten sam sposób co Abby. Okazuje się, że porywacze noszą logo PSJ, firmy farmaceutycznej, która ma w mieście siedzibę.