hotelu zatrzymuje się Beata - szantażystka, okłamująca kolejnych mężczyzn, że jest z nimi w ciąży i wyciągająca w ten sposób pieniądze. Jedną z ofiar jest Jarek, od którego Beata wyciąga pieniądze na aborcję. W hotelu Beata spotyka Filipa, przed którym stara się ukryć. Zwierza się Dorocie, że Filip był jej wielką miłością, mieli wziąć ślub, ale on odszedł z jej przyjaciółką, która była z nim w ciąży. Do hotelu wraca Jarek i proponuje Beacie, że odejdzie od żony, żeby być z nią i ich przyszłym dzieckiem. Tymczasem Filip wyznaje Beacie, że jej przyjaciółka nie była z nim w ciąży, to był tylko szantaż - i proponuje, żeby od nowa spróbowali być razem. Do hotelu wraca Jarek, Beata mówi mu prawdę o tym, że nie jest w ciąży. W tym momencie do jej pokoju wchodzi Filip, zszokowany Jarek ostrzega go, że Beata naciąga mężczyzn na ciążę. Natalia jest załamana tym, że Artur do niej nie dzwoni i jej unika. W desperacji przywozi mu do hotelu rzeczy, licząc na to, że wyjaśnią sobie wszystko i Artur zdecyduje się wrócić. Artur jednak ukrywa emocje i reaguje chłodno - dziękuje Natalii za to, że była przy nim w szpitalu. Natalia próbuje walczyć, pytać, ale Artur mówi, że jego zdrowie to jego sprawa i że zabierze swoje rzeczy. Iwona z Andrzejem bez wiedzy Natalii konsultują się z Marzeną w sprawie oferty Kosińskiego. Na to spotkanie przywozi Marzenę Igor, któremu Marzena jako klientka daje się we znaki. Marzena mówi Iwonie, że oferta Kosińskiego to duża szansa dla hotelu.