Pije na umór i ugania się za kobietami. To tylko niektóre wady Steve'a Everetta, ale to właśnie on odkrywa, że skazaniec oczekujący w celi śmierci na egzekucję jest niewinny. Rozpoczyna walkę o to, aby go ocalić...
Pije na umór i ugania się za kobietami. To tylko niektóre wady Steve'a Everetta, ale to właśnie on odkrywa, że skazaniec oczekujący w celi śmierci na egzekucję jest niewinny. Rozpoczyna walkę o to, aby go ocalić... opis dystrybutora
Ostatni kwadrans nawet trzyma w napięciu, choć nie w jakiś oryginalny sposób. Cała reszta wydaje się z kolei rozwleczona. Jeśli spojrzeć na całe prowadzone przez głównego bohatera śledztwo, to tak naprawdę jest ono bardzo proste. Tak proste, że w filmie jest cała masa scen zapychających. I są to głównie te Clintowskie dialogi, które mają pokazać, jaki to z granej przez niego postaci jest twardziel. W niektórych jego filmach to lubię, w tym z kolei mnie to męczyło. Co za dużo, to niezdrowo. 70-letni dziadzia obracający dużo młodsze panienki też wypada słabo, nawet trochę żałośnie.
Zwykły, niewyróżniający się niczym film. Banalna historia i Clint jako dziadek-podrywacz. Trochę gniot, ale znajdzie się też parę dobrych dialogów : D
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
dobry kryminał a Clint jak zwykle świetny może ten film w jego dorobku nie jest jakimś wielkim hitem ale warty obejrzenia