Mahmoud był w lutym 2011 roku wśród zmanipulowanych przez reżim Mubaraka uzbrojonych bojowników, którzy zaatakowali protestujących na placu Tahrir. Po tym wydarzeniu stracił pracę i spotkał się z ostracyzmem ze strony własnej społeczności.
Symboliczna scena wieńcząca film, przedstawiająca wspinającego się po piramidzie człowieka, uświadamia, że droga do wolności będzie długa i szalenie trudna.
przeczytaj recenzję