Pies andaluzyjski

Ale co tu analizować? Sam Buñuel mówił, że to czysty surrealizm i odcinał się od jakichkolwiek interpretacji swojego dzieła. W trakcie tworzenia razem z Dalim spisywali sobie jakieś głupie, szalone pomysły i im mniej sensu miały tym były lepsze ;-). Pisał tak w swoim Ostatnim Tchnieniu tak jak i w wielu wypowiedziach. Można doszukiwać się jakichś tam freudowskich podtekstów, tylko po co.

Film raczej nie jest takim typowym dziełem artystycznym, ogląda się go raczej jako ciekawostkę, nie wzbudza jakichś wielkich wzlotów duchowych ;-), mimo to jest wiekopomny pod względem znaczenia dla kina, zawiera kilka kultowych scen i jest niejako wizytówką surrealistycznego kina. Ja oceniłem go na 10, mimo że nie wracam do niego, bo nie ma do czego :).

Nie czytałem żadnych wypowiedzi twórców, więc nie wiedziałem że mówili, że to tylko tak:) Gdzieś tylko czytałem o nim i ludzie pisali o symbolice niektórych scen, więc myślałem, że cały film coś przekazuje. Dzięki za odpowiedź.

"Yet most critics desire to increase our comprehension and ability to access the film through interpretation. As the film is made by a surrealist, psychoanalysis comes to the fore as an interpretative method. Yet interpretation is ultimately pointless. The most effective manner in which to appreciate the film is to allow the images to seduce, to watch with your eyes and emotions and not to seek an explanation."

Cały tekst – polecam ogólnie stronę:
http://archive.sensesofcinema.com/contents/cteq/01/12/chien.html