Iasonas ciągle przeżywa wiele różnych wersji zbliżenia z piękną Penelopą. Jego przyjaciele zaprosili ją na organizowaną przez niego kolację. Zaczynają się spotykać i w końcu zamieszkują razem. Nagle Penelopa znika. Próby rekonstrukcji tej chwili nie mają szans powodzenia z powodu jego schizofrenicznych fantazji.… zobacz więcej
Iasonas ciągle przeżywa wiele różnych wersji zbliżenia z piękną Penelopą. Jego przyjaciele zaprosili ją na organizowaną przez niego kolację. Zaczynają się spotykać i w końcu zamieszkują razem. Nagle Penelopa znika. Próby rekonstrukcji tej chwili nie mają szans powodzenia z powodu jego schizofrenicznych fantazji. Rzeczywistość i iluzja stają się nie do odróżnienia po obejrzeniu różnych wersji tego samego spotkania dwojga kochanków. Film wystawia na próbę zarówno głównego bohatera jak i widzów – nikt nie wie, co jest prawdą. Kamera porusza się kolistym ruchem, pokazuje nieostro i obserwuje chorego umysłowo Iasonasa z góry, jak gdyby był igraszką w rękach wyższej siły. Czy ta siła istnieje w nim samym czy w otaczającej go rzeczywistości? Czy to jest przyczyna wszystkiego? opis dystrybutora
Możliwe spoilery Nagrody i festiwale (m.in.): — 2008 – MFF w Rotterdamie – Tygrys (nominacja) - Alexis Alexiou 2008 – MFF w Toronto – Oficjalna Selekcja 2008 - Sitges - Catalonian IFF – nagroda główna – Najlepszy Scenariusz oraz nominacja w kategorii Najlepszy Film 2008 – Transilvania IFF – Transilvania Trophy (nominacja) - Alexis Alexiou 2008 – Puchon Fantastic Film Festival – Oficjalna Seelekcja zobacz więcej
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Potężny przerost formy nad treścią [2/10] |||
Thriller cierpiący na znaczący przerost formy nad treścią. Do końca nie wiemy co jest rzeczywistością, a co dzieje się tylko w wyobraźni bohatera. Nie ma to jednak wielkiego znaczenia, bo dająca się streścić w trzech zdaniach fabuła nie wciąga, pozostawiając widza całkowicie obojętnym. Kolejne wersje prościutkiej historii obserwuje się z coraz większym znużeniem, zwłaszcza iż finał opowiastki da się bez wysiłku przewidzieć na długo przed końcem projekcji.
Jak na thriller – nudny, jak na studium szaleństwa – prostacki. Lepiej obejrzeć po raz kolejny "Lost Highway" Davida Lyncha – film podobny formalnie, ale duuuuużo lepszy.