Rok 1918, Węgry. Do niewielkiego garnizonu na prowincji nowy zastępca dowódcy, oberleutnant von Nogay. Jest to typ fanatyka i służbisty, który lubi się znęcać nad podwładnymi. Ma za zadanie przerobić wielonarodowościową grupę maruderów na karne i zdyscyplinowane wojsko C.K. Monarchii. W koszarach znajdują się nasi… zobacz więcej
Rok 1918, Węgry. Do niewielkiego garnizonu na prowincji nowy zastępca dowódcy, oberleutnant von Nogay. Jest to typ fanatyka i służbisty, który lubi się znęcać nad podwładnymi. Ma za zadanie przerobić wielonarodowościową grupę maruderów na karne i zdyscyplinowane wojsko C.K. Monarchii. W koszarach znajdują się nasi bohaterowie, Kania, Benedek i Haber, którzy chcą zdezerterować z jednostki. Anonimowy
Taśma filmowa mierzyła 4356 metrów. zobacz więcej
Bardzo dobra komedia. Moc rubasznego humoru, no i wyśmienita obsada. Zwłaszcza Wojciech Pokora i Zbigniew Zapasiewicz.
Kolejna powtórka dezerterów w ciągu trzech miesięcy – nie nudzi się nigdy – Dziś znów TVP1 powtarza C.K.. Mimo, że jest to bodajże 3 powtórka tego filmu w ciągu trzech miesięcy to jak dla mnie można ten film powtarzać z częstotliwością większą niż "Potop" :). Jedna z najlepszych polskich komedii nie barejowskich. Klasyka.
> Maciek_Przybyszewski o 2009-08-11 23:59 napisał:
> Dziś znów TVP1 powtarza C.K.. Mimo, że jest to bodajże 3 powtórka tego filmu w
> ciągu trzech miesięcy to jak dla mnie można ten film powtarzać z częstotliwością
> większą niż "Potop" :). Jedna z najlepszych polskich komedii nie barejowskich.
> Klasyka.
Zgadzam się w zupełności! Mogę oglądać wiele razy i się nie nudzi.
"…Kastrat? To kastrata też mamy w tym burdelu?!" /// "Widzisz, życie jest jak most żelazny; Dlaczego?; Nie wiem!"
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
No i proszę, podniosłem ocenę na 9, sam nie wiem czemu do tej pory była taka niska. Za każdym razem ogląda się tak samo wyśmienicie, jak nie lepiej. Ta komedia jest jak wino… Papuga i Nogay rządzą. "To jest kura panie generale" :)))