Czego możesz się dowiedzieć tuż po weselu? 10
Już od jakiegoś czasu chciałam zobaczyć ten film. Po obejrzeniu zwiastunów z niecierpliwością czekałam na polską premierę. Z koleżanką wybrałam się na Noc Kobiet, gdzie można było zobaczyć ten film przedpremierowo. Miałam duże oczekiwania i... nie zawiodłam się!

Jacob Petersen, pełen ideałów dyrektor upadającego sierocińca w Indiach, poświęcił życie opiece nad porzuconymi na ulicach dziećmi. Kiedy nad sierocińcem zawisła groźba likwidacji, Petersen dostaje niezwykłą ofertę pomocy. Nieznany duński biznesmen Jørgen, proponuje mu dotację w wysokości 4 milionów dolarów. Istnieje jednak pewien dziwny warunek... Ten opis to tylko namiastka filmu, nie można jednak powiedzieć nic więcej żeby nie zepsuć przyjemności oglądania tym, którzy jeszcze nie widzieli.
Może gra aktorska nie powala na kolana, ale jest przyzwoicie. Ja osobiście czasem mam już dość oglądania po raz setny tej samej twarzy w podobnym wcieleniu. Jeżeli ktoś ma takie same odczucia to zachęcam do poświęcenia chwili na skandynawskie kino. Mads Mikkelsen wspaniale wcielił się w niezdecydowanego Jacoba (głównego bohatera). Urzekł mnie także mały Neeral Mulchandani, odgrywający rolę Pramoda. Czasem wydaje mi się, że nikt nie odegra bardziej prawdziwie roli, niż po prostu małe dziecko, bez żadnej szkoły.

Kolejnym atutem filmu są wspaniałe zdjęcia i oryginalny scenariusz. Susanne Bier naprawdę się postarała. Najbardziej cenieni reżyserzy na świecie to mężczyźni, ale ten film udowadnia, że kobiety potrafią robić naprawdę dobre filmy. Tak jak w opisywanym obrazie, każdy z nas musi codziennie dokonywać trudnych wyborów. Każda podjęta decyzja zrani kogoś, przynajmniej w minimalnym stopniu. Takie jest życie. Tak więc, rozumiemy z czym zmaga się Jacob i łatwo jest nam wczuć się w tą historię.
Według mnie film naprawdę świetny. Pozycja obowiązkowa dla fanów dobrego kina. Wspaniały dramat. Oceniłam go na 10. Polecam.
Ciężka tematyka, ale bardzo dobrze przedstawiona.