Henryk na co dzień jest skromnym urzędnikiem, przykładnym mężem. Wykorzystując wyjazd służbowy postanawia odwiedzić miejsca swojego dzieciństwa i jedzie na Mazury, by odnaleźć miejsce, w którym zakochana w nim przed wielu laty Tereska zakopała ich skarb. Po licznych przygodach Henryk trafia z młodymi przyjaciółmi do poszukiwanej wsi nad jeziorem i odnajduje złamany pomost, na którym siadywał ongiś z Tereska. Jak się okazuje, był to miłosny list Tereski.