Historia Bobby'ego (Al Pacino), młodego cwaniaczka z Nowego Jorku, oraz Helen (Kitty Winn), bezdomnej dziewczyny z tego samego miasta. Ich ścieżki przecinają się w jednym z nowojorskich parków, gdzie uzależniają się od narkotyków. Po pewnym czasie rodzi się między nimi uczucie... jacks
Niby dobry, ale nudny… – A to prawdopodobnie dlatego ze nie ma muzy w nim i przez to nie działa tak bardzo na emocje. Film miał być pewnie bardziej realistyczny dzięki temu, no i owszem jest, ale przez to jakoś nie ma polotu. Od razu przychodzi na myśl inny film o narkomanach 30 lat młodszy, który jest znany głownie dzięki ścieżce dźwiękowej i który znacznie bardziej oddziałuje na psychikę. Idealny przykład jak jeden czynnik może totalnie zmienić odbiór filmu, bo wszystko inne w "Narkomanach" jest bardzo dobre. Gra aktorska zadowalająca, chyba pierwsza większa rola Ala Pacino. Scenariusz też nie banalny, nie taki jednoznaczny i w pewnym sensie zaskakujący, bo nie zmierza do tego czego się spodziewałem. Również zdjęcia bardzo fajne, niektóre sceny, ujęcia miały w sobie coś takiego specyficznego, że przyciągały wzrok. A jednak, oglądanie było dość męczące.
Trochę się rozpisałem, ale nie umiem opinii o tym filmie krócej napisać. Z oceną się wstrzymam, muszę trochę pomyśleć najpierw.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
8/10 – Dobry film pokazujący problematykę narkomanii i do tego udana rola Al Pacino.