Sekretna wiadomość sprawia, że brytyjski agent James Bond dowiaduje się o istnieniu złowrogiej organizacji. Ponieważ M zmuszony jest toczyć polityczną bitwę, w której stawką jest przyszłość tajnych służb, Bond w walce z potężną organizacją może liczyć głównie tylko na siebie.
James Bond otrzymuje tajemniczą wiadomość dotyczącą swojej przeszłości. Za jej sprawą wyrusza na ryzykowną misję do stolicy Meksyku. Trop wiedzie następnie do Rzymu, gdzie Bond spotyka Lucię Sciarrę (Monica Bellucci), piękną wdowę po słynnym przestępcy. Podczas tajnego spotkania 007 dowiaduje się o istnieniu niebezpiecznej organizacji zwanej SPECTRE. W tym samym czasie w Londynie nowy szef rządowego centrum bezpieczeństwa nie tylko kwestionuje działania Bonda, lecz podaje w wątpliwość konieczność istnienia agencji MI6, na której czele stoi M (Ralph Fiennes). Bond prosi Moneypenny (Naomie Harris) i Q (Ben Whishaw) o pomoc w odszukaniu Madeleine Swann (Léa Seydoux), córki dawnego wroga. To ona może być kluczem do rozwikłania zagadki SPECTRE. Zbliżając się do złowrogiej organizacji, Bond odkrywa wstrząsające powiązanie między sobą a przeciwnikiem, którego ściga (w tej roli Christoph Waltz). opis dystrybutora
„Spectre” to dobry film. Nie spoglądałam na zegarek, nie chciałam uciekać z sali kinowej. Do tego akcja jest szybka, kobiety piękne, a mężczyźni przystojni. przeczytaj recenzję
W jednym momencie z produkcji ucieka szyk, elegancja i skrzętnie budowana aura tajemniczości z pierwszych minut filmu. przeczytaj recenzję
Spokojny Bond ocala świat przeczytaj recenzję
Chiwetel Ejiofor był przymierzany do roli Franza Oberhausera przed Christopherem Waltzem. zobacz więcej
Rozczarowanie. - No niestety ale mnie osobiście nowy Bond rozczarował. Nic ale to nic mnie w tym filmie nie zaskoczyło, zwroty akcji przewidywalne do szpiku kości. Odniosłem wrażenie że sam Craig ma dość tej roli i był strasznie statyczny bez wyrazu. Macho bez emocji jak sztuczny twór.
Długi rozlazły 150 min na tą fabułę to zdecydowanie za długo, myślę że 110 min by starczyło,a i film dzięki temu zyskałby na dynamice. Muzyka na plus i elementy które były ze starych bondów, aczkolwiek odniosłem wrażenie, że samego bonda w bondzie było bardzo mało.
Prywatna wendeta … a przecież to AGENT Królewskiej Mości..
Nie w tą stronę ta historia powinna iść.
Być może miałem za wygórowane oczekiwania, ale czy to dużo aby stworzyć wciągającą historie które Cię pochłonie od pierwszej minuty.
Srogie 6/10
Kino polecam tylko fanom Craiga jak i fanom Bonda, reszta może sobie śmiało odpuścić.
@MJ_MARTINO Niestety mnie rozczarowują wszystkie ostatnie Bondy, oprócz Casino Royale, który był w pewien sposób pionierski i przełamywał stereotypy. Teraz brakuje mi klasycznego klimatu jak za starych, dobrych lat.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Gdy zobaczyłem długi wstęp praktycznie bez cięcia, już wiedział, że film będzie trzymać poziom. Oglądało się dobrze, ale zabrakło Bonda.