Czerwony pająk

5,3
7,0
Kiedy zostaje dokonania brutalna zbrodnia, przypadkowy jej świadek imieniem Karol zaczyna śledzić sprawcę.

Trzymający w napięciu "Czerwony pająk" Marcina Koszałki okazał się jednym z najbardziej efektownych filmów podczas 50. festiwalu w Karlowych Warach 9

Obsesyjny świat seryjnych morderców na tle szarej rzeczywistości Polski lat 60. – nowy film Marcina Koszałki zadebiutował w konkursie głównym 50. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach. Opowieść inspirowana historią dwóch zabójców: „Wampira” z Krakowa i „Czerwonego pająka” z Katowic to jeden z najciekawszych filmów walczących o Kryształowy Globus.

Czerwony pająk (2015) - Filip Pławiak, Julia Kijowska

Karol Kot urodził się w 1946 roku. Był dobrym uczniem i sympatycznym człowiekiem, nikt nawet nie przypuszczał, że mógł prowadzić drugie życie. Tymczasem dokonał próby zabójstwa czternastu, a zabił dwie osoby. Stał się celebrytą, znajomym ciężko było uwierzyć w jego winę. Został powieszony 16 maja 1968 roku. Przeszedł do historii jako „wampir” z Krakowa.

Lucjana Staniaka, „Czerwonego Pająka”, opisano w amerykańskiej „Encyklopedii seryjnych morderców”. Aresztowany w 1967 roku w swoim mieszkaniu w Katowicach za zabójstwo i wypatroszenie 20 kobiet. Problem w tym, że domniemana ulica, na której żył, nigdy nie istniała, tak samo, jak i postać Staniaka.

Czerwony pająk (2015) - Marek Kalita, Filip Pławiak

Główny bohater filmu, Karol Kremer (Filip Pławiak), podobnie jak jego pierwowzór sprawia wrażenie zwyczajnego, dobrego, młodego chłopaka. Poznajemy go podczas turnieju pływackiego, na którym zdobywa świetne noty. Fascyjnuje go jednak postać „Czerwonego pająka”, seryjnego mordercy, za którego uważa poznanego weterynarza (Adam Woronowicz). Kim jednak jest naprawdę i czy jest nim właściwie jednostka, czy też opresyjny system komunistyczny, w którym żyją bohaterowie?

Koszałka stroni od scen przemocy czy zbędnej dosłowności, a atmosferę swojego filmu buduje poprzez stronę wizualną (jest nie tylko reżyserem i współtwórcą scenariusza, lecz również autorem zdjęć). Ciemna, mroczna stylistyka oddaje klimat komunistycznej Polski lat 60., z drugiej strony odnosi się do motywu śmierci. Pojawia się również wątek miłosny, który odegra pewien wpływ na dalsze losy głównego bohatera.

Czerwony pająk (2015) - Julia Kijowska, Filip Pławiak

Skrypt do Czerwonego pająka napisali Marcin Koszałka oraz Łukasz M. Maciejewskina podstawie scenariusza „Lolo” Marty Szreder, opartego na historii Karola Kota, jednak przede wszystkim przedstawiającego ówczesną rzeczywistość Krakowa. Został on nagrodzony w 2009 roku w konkursie „Trzy Korony – Małopolska Nagroda Filmowa”. Podobnie scenariusz Koszałki i Maciejewskiego nie skupia się na morderstwach. Odgrywają one w zasadzie rolę drugorzędną w stosunku do otaczającego bohaterów świata.

Największym atutem filmu są zdjęcia, dzięki którym nabiera autentyczności obraz komunistycznego kraju, w którym dochodzi do różnego rodzaju zbrodni. Świetnie wcielili się w swoje role również główni aktorzy, zarówno młody Filip Pławiak, dla którego była to pierwsza bardziej znacząca rola filmowa, jak i Adam Woronowicz, który otrzymał rolę w filmie bez żadnego przesłuchania. Całości dopełnia sfera dźwiękowa (muzyka: Petr Ostrouchov, dźwięk: Bartłomiej Bogacki) oraz dobrze dobrane kostiumy postaci (Magdalena Biedrzycka).

Czerwony pająk (2015) - Julia Kijowska, Filip Pławiak

Mimo aury tajemniczości, Czerwony pająk nie jest typowym thrillerem, w którym widz do końca nie wie, kto jest winny. Wręcz przeciwnie – głównych sprawców poznaje już na samym początku. Jednak nie przestaje sobie zadawać pytań, a z biegiem filmu zamiast mniej, pojawia się ich coraz więcej, zaś odpowiedzi nie są jednoznaczne.

4 z 5 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 10
Khaosth 5

Świetne zdjęcia, duszny klimat PRL, ale niestety też nieangażująca i nieprzekonująca historia.

lukas403 4

Nie znoszę filmów, w których już na samym początku widz wie kto jest mordercą. Zero napięcia, zero emocji.
SŁABIZNA
4/10

Lemiur 5

Nie jest to żaden dreszczowiec bo o budowaniu napięcia twórcy nie mają pojęcia albo robią to nieudolnie. Ten przeciętny film można nazwać antythrillerem. Aktorzy dają radę.

PoppinTom 5

Nie dajcie się nabrać, scenariusz filmu jest denny i można go zmieścić w 20min, i tak najgorsze są dziury fabularne.Zupełnie jakby ktoś powycinał losowe sceny.

wazka16 7

Scenariusz-6/10.Gdyby go dopracować to byłoby arcydzieło. Scenografia,zdjęcia,Woronowicz w wcieleniu seryjnego mordercy (+). Koszałki utrapienia z rodziną.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Proszę czekać…