Orzeł 1958

Mimo, że wielu fanów "nowoczesnego" kina będzie zdziwionych, stwierdzam, że nie da się nudzić podczas seansu. Do tego znakomita klasa gry aktorskiej.

Należy pamiętać, że to tylko film. Podobać się może oficerski sznyt i klasa dowodzących okrętem, jednakże zachodzi pytanie, dlaczego nie użyli swojego arsenału? Mając w polu widzenia kilka statków wroga, z powodzeniem mogli je zatapiać.

Historia polskiego okrętu podwodnego,którego załoga nie poddała się i uciekła przed przymusowym rozbrojeniem.

Wrześniowa odyseja polskiego okrętu podwodnego. Klasycznie. Szkoda że nie było napisów bo dużo istotnych kwestii wypowiadane jest po niemiecku/estońsku(?)

Piękna karta polskiej historii – "Orzeł" to jeden z niewielu polskich filmów, które ukazują polskie sukcesy podczas II wojny światowej. Film ogląda się świetnie nawet dziś. Poza tym to jeśli się nie mylę jedyny polski film o okręcie podwodnym. Jeśli ktoś nie widział niech żałuje i szybko to zmieni.

Epopeja ORP Orzeł to piękna karta polskiej historii, szkoda, że dziś już troszkę zapomniana przez twórców.