Katyń

6,6
Akcja Post mortem rozgrywa się po wojnie. Matka, żona i córka polskiego oficera czekają na jego powrót z obozu. Zaniepokojone jego przedłużającą się nieobecnością postanawiają rozpocząć poszukiwania.
Samouk pisania scenariuszy i amator kina. Prowadzę bloga GarretReza.pl

Post Mortem 4

"Zbrodnia katyńska - w Polsce określenie równoznaczne ze słowem Katyń i las katyński - masowe wymordowanie na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP (b) z 5 marca 1940 r. przez NKWD na wiosnę tego roku przetrzymywanych w obozach na terytorium ZSRR prawie 19 000 jeńców wojennych - polskich oficerów - w dużej części pochodzących z rezerwy". (źródło: Wikipedia)

Katyń (2007) - Andrzej Chyra, Maja Ostaszewska

...Jednym z tych oficerów był ppor. Jakub Wajda.

Andrzej Wajda od dawna mówił, że ten film będzie dedykować swoim rodzicom. Katyń miał być takim rozliczeniem z przeszłością, które Wajda od dawna chciał stworzyć. Prace nad filmem rozpoczęły się jednak dopiero 12 lat temu, kiedy to wyszła powieść Andrzeja Mularczyka "Post mortem", stanowiący idealny materiał pod scenariusz. Była to powieść zgodna ze sposobem, w jaki Wajda pokazuje swoje historie, skupiając się na problemie jednostki, nadając jej cechy uniwersalne dla wszystkich. Prace nad filmem ruszyły... Na długo przed premierą tego filmu było wiadomo, że przejdzie on do historii polskiej kinematografii. Skala poruszonego problemu jak i fakt, że to właśnie ten film jako pierwszy porusza ten temat, czynią z niego wydarzenie bez precedensu.

Katyń (2007) - Wiktoria Gąsiewska, Maja Ostaszewska

Film otwiera scena z 17 września 1939 roku. Przez most przebijają się tłumy Polaków uciekających przed gestapo. Wraz z nimi podąża Anna (Maja Ostaszewska), jedna z głównych bohaterek tego filmu. Wraz ze swoją córką chce odnaleźć męża, Andrzeja, rotmistrza 8. Pułku Ułanów w Krakowie. Ten jednak wyjeżdża jako jeniec wojenny w nieznanym kierunku...

Po wojnie obserwujemy jak ludziom wmawiane są kłamstwa na temat Katynia. Gdy na rynku pokazywany jest radziecki film, który obarcza Niemców winą za ten mord, wdowa po żołnierzu mówi operatorowi prosto w twarz: "To kłamstwo!".

Katyń (2007) - Antoni Pawlicki, Agnieszka Kawiorska

Siostra pułkownika pilota wystawia mu na cmentarzu płytę nagrobną z wyrytymi słowami Katyń, wiedząc, że pójdzie za to do więzienia, a może i nawet, na śmierć...

Tadeusz, bratanek Anny, w swoim CV podaję nieoficjalną, zakazana przez sowietów, datę śmierci swojego ojca, który zginął w Katyniu. Oni wszyscy wiedzą, że lepiej byłoby pozostać cicho w tej sytuacji. Wajda pokazuje jednak, że dla nich pogodzenie się z kłamstwem byłoby gorsze od śmierci...

Katyń (2007) - Wiktoria Gąsiewska, Maja Ostaszewska

Reżyser ze swobodą operuje tu symbolami: na samym początku Anna widzi, jak dwóch sowietów przedziera flagę polską na pół, a z jej białej części jeden z nich robi onucę. Podczas sceny egzekucji twarze zabijających są nie pokazywane, ukryte w mroku; dziennik, w którym pisał Andrzej, urywa się, ukazując już tylko puste kartki...

Tyle o wymowie filmu. Miał on za zadanie zobrazować zbrodnię katyńską, co wychodzi mu bardzo dobrze. Największe wrażenie robi ostatnia scena: scena egzekucji. Sowieci biorą po kolei każdego oficera, przytrzymują go z tyłu, odhaczają z listy i strzelają w tył głowy. Ciało biorą do ciężarówki, przychodzi kolei na następnego... Gigantyczny dół wypełniony ciałami, przysypywany ziemią. Ostatnim ujęciem jest spojrzenie na wystająca z ziemi rękę trzymającą różaniec. To robi wrażenie. Brakowało mi tylko napisu: "O tym nikt miał się nie dowiedzieć...".

Katyń (2007) - Danuta Stenka

Co jeszcze w tym filmie zasługuje na wzmiankę? Zdecydowanie muzyka. Piękne kompozycje Krzysztofa Pendereckiego idealnie pasują do tego, co widzimy na ekranie. Miejscami ciche, kiedy indziej wzniosłe. Jest to najlepsza muzyka, jaką w tym roku usłyszałem w kinie. Może nie zalicza się do tych w ogóle najlepszych, ale i tak jest warta usłyszenia.

Zdziwiła mnie nieobecność żadnej kobiety na plakacie reklamującym ten film - jest to o tyle dziwne, że to właśnie one zagrały najlepiej. Co nie wynikało tyle z ich warsztatu aktorskiego, ile z tego, że grały najwięcej. Najlepiej z aktorów wypada zdecydowanie Andrzej Chyra. Zaciekawiło mnie, że na plakacie pierwszy plan zajmuje Paweł Małaszyński - bo ten gra w zaledwie trzech scenach. I mówić też za wiele nie mówi.

Katyń (2007) - Artur Żmijewski (I)

To wszystko dopełniają świetne zdjęcia - w pamięci utkwiła mi scena, gdy Jerzy i Maria idą parkiem i rozmawiają. W tle mgła, na niebie chmury i ledwo przebijające się przez nie promienie słoneczne.

Podsumowując, Katyń jest filmem, który wywiązuje się ze swojej roli w polskiej kinematografii: opowiada o zbrodni katyńskiej w sposób, na jaki zasługuje. Jeśli jednak uważasz, że historię Katynia znasz na pamięć i nie musisz iść na ten film - i tak warto go obejrzeć, chociażby dla świetnej muzyki i ostatniej sceny filmu.

3 z 11 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 65
pajki_filmaniak 7

dobry film straszna masakra tamtych czasów

Dariusz007 8

8/10 – Bardzo dobry.

walek07 8

niezły film 8/10 – niezły, a jeśli chodzi o polskie kino to wręcz BARDZO DOBRY. mówiący o rzeczach ważnych. wartości patriotyczne, ból jednoczy.. nie można całe życie oglądać tylko filmów lekkich jak "Szybcy i wściekli" czy inne "Bondy" czy "Avatary"

Filip_Borkowski 8

zostały guziki – "tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów"

Zbigniew Herbert

Zostały nie tylko guziki, została pamięć, zostały listy, zostały różańce. Został też smutek i rozpacz i tęsknota ich matek, sióstr, córek, żon. I to właśnie Wajda, w swoim najnowszym filmie Katyń chciał pokazać. I właśnie to w tym filmie nie wypaliło…

Większość recenzji pisało o tym podejściu do sprawy w stylu Pedro Almodovara, czyli z punktu widzenia kobiet – uczucia, tęsknota… Niby dobre i nowatorskie podejście, ale nie wyszło – dlaczego? Przez złe aktorstwo, te kobiety grały po prostu źle, jedynie Maja Ostaszewska stworzyła świetną kreację. Więc ogólne zamierzenie reżysera wyszło źle, ale film jednak oceniam dobrze – dlaczego :)?

Muzyka + końcówka. Końcówka jest świetna, mocna i nieprzyjemna, ale świetna. Po wszystkim obraz znika, widzimy czarny ekran i gra muzyka (coś w stylu Requiem) taki chór i takie coś (muzyka – Krzysztof Penderecki – może nawet Oskar będzie…). A później cisza i napisy, bez żadnej muzyki, bez niczego, a w kinie wszyscy siedzą, cisza…

Jeszcze się pochwalę moją znajomością lektur i spostrzegawczością. Było nawiązanie do Antygony :) fajne. Już sobie wyobrażam lekcje polskiego:
"Nawet we współczesnym kinie, nawiązania do antyku są bardzo częste. Przykładem może być najnowszy film Katyń." – blah…

Wszystkim polecam, chociaż arcydzieło, mimo że mogło, to nie jest.

"Zostaną po nas guziki" – mówi bohater filmu (słowa zaczerpnięte z cytowanego na początku wiersza, zostało dużo więcej. Pamiętamy!

Cóż, nie zgodzę się z tobą – dla mnie końcówka była największym rozczarowaniem – muzyka na plus to prawda, Penderecki potrafi zrobić partytury, które niesamowicie współgrają z obrazem (już poza obrazem raczej niekoniecznie), ale końcówka filmu to był największy banał, który mnie zniesmaczył. Zaczyna się mocno, szokująco i po prostu dobrze, ale gdy z ciężarówek ich zabierają i zaczynają recytować Ojcze Nasz i każdy następny kolejne słowa modlitwy zaczyna powtarzać w miejscu, gdzie skończył poprzedni, to pojechało mi po prostu takim strasznym banałem w stylu gorszym od Hollywoodzkiego, że po prostu całe potężne wrażenie końcówki że tak powiem szlag trafił.

Szczerze, lepiej jakąś książkę przeczytać o Katyniu, niż marnować czas na ten film, bo poza pięknymi zdjęciami nie ma nic specjalnego w nim – nie polecam.

Zależy od nastawienia ;p.

a czego oczekiwałeś poza patosem i pięknymi zdjęciami? człowieku, film akcji z tego mieli zrobić? Klosa nowego czy Bękartów Wojny? to miał być obraz, który wpędza w zadumę, składa hołd tamtym zamordowanym… i swoją role spełnia. jedne filmy są robione dla misji, inne dla kasy… ten zrobiony został dla misji, misji pamięci.

juskowiak 8

Jeden z najlepszych polskich – filmow ostatnich lat, i najwazniejszych.
nie rozumiem dlaczego jest tak krytykowany.
a do recenzentki, ktora zamiescila wlasnie tu swa recenzje mam pytanie:
skoro jest tak dobrze, to dlaczego tak nisko ocenilas ten film???

Trophy juskowiak 7

Też nie potrafię zrozumieć tej fali krytyki nad nim. Wielu uważa, że mija się z prawdą.
Specjalistką z historii nie jestem, przyznam.

Ronaldinho juskowiak 10

> Trophy o 2009-06-24 23:53 napisał:
> Wielu uważa, że mija się z prawdą.

Chyba tylko Ruscy tak uważają.

Więcej informacji

Proszę czekać…